Jak donosi Górnołużyckie Stowarzyszenie Pszczelarzy w Zgorzelcu, w ubiegłym tygodniu jednemu z pszczelarzy z Bogatyni skradziono praktycznie całą, liczącą 30 uli pasiekę.
Moment kradzieży może nie być przypadkowy - obecnie trwają bowiem zbiory szczególnie cenionego przez konsumentów miodu lipowego, skradzione ule mają zatem podwójną wartość - złodziej wzbogacił się bowiem także o kilkaset kilogramów tegoż miodu.
Stowarzyszenie apeluje o pomoc w ujęciu sprawców kradzieży. Dotyczy ona uli typu wielkopolskiego i warszawskiego poszerzanego, koloru zielonego i brązowego. Jeżeli ktoś spotkał się z ofertą sprzedaży podobnych uli, lub w okolicy pojawiła się w ostatnich dniach pasieka złożona z takich pni proszony jest o zgłaszanie tego faktu policji.
Komentarze