W wyniku ASF i niedawnego, globalnego kryzysu na rynku trzody, wielu właścicieli chlewni w Polsce zrezygnowało z dalszej produkcji lub znacznie ją ograniczyło. Sytuacja na rynku trzody uległa jednak diametralnej zmianie, a trendy się odwróciły. Szybują ceny paliw i energii, galopują ceny zboża i pasz. Wreszcie i u nas wrosnąć musiały też stawki za żywiec. Należy się domyślać, że wojna w Ukrainie i fala uchodźców spowodowała nagły wzrost popytu na żywność. I tu pojawia się pytanie: Jak branża mięsna w kraju radzi sobie w sytuacji, gdy import wieprzowiny stał się zupełnie nieopłacalny, a z kolei krajowy tucznik stał się towarem deficytowym?

O komentarz poprosiliśmy największego odbiorcę i przetwórcę wieprzowiny – Animex Foods. Oto odpowiedź, jaką otrzymaliśmy:

„Animex Foods będący krajowym liderem branży mięsnej od lat stawia sobie za cel współpracę jedynie z polskimi hodowcami tuczników. Takie podejście wynika z przyjętej strategii firmy, która przynosi wymierne korzyści dla polskiej gospodarki, a przede wszystkim rodzimego rolnictwa. Co ważne, nasze działanie to nie tylko dążenie do stabilizacji łańcucha dostaw wieprzowiny w kraju, w tym w szczególności w świetle rozprzestrzeniającego się wirusa ASF, ale także zapewnienie bezpieczeństwa dostaw żywności w ogóle. Nie odnotowujemy zatem ryzyka wynikającego z importu tuczników. Podobnie sytuacja wygląda w odniesieniu do samego mięsa, bowiem wieprzowina wykorzystywana w procesie produkcji przez grupę Animex Foods pochodzi w 99% z Polski.

Szukasz artykułów potrzebnych w chowie trzody? Sprawdź oferty w portalu Giełda Rolna! 

Jeżeli chodzi natomiast o zmiany rynkowe spowodowane sytuacją za naszą wschodnią granicą, to przede wszystkim odnotowujemy w ostatnich dniach wzrost zapotrzebowania na konserwy i inne wyroby mięsne o dłuższym terminie przydatności do spożycia oraz niewymagające przechowywania w warunkach chłodniczych, takich jak np. kiełbasy suche. Dostosowujemy naszą produkcję do obecnych potrzeb zgłaszanych przez klientów, ale także jako organizacja aktywnie wspieramy działania pomocowe skierowane do obywateli Ukrainy, przekazując m.in. przy wsparciu Banków Żywności 100 ton naszych produktów, w tym głównie konserw. Co więcej, nasz Oddział w Krakowie specjalizujący się w wyrobach pościelowych uruchomił produkcję kompletów dla dzieci i dorosłych, które zostaną przekazane potrzebującym.

Rosnące ceny energii i paliw, jak również pozostałych środków produkcji, niewątpliwie w istotny sposób oddziałują na opłacalność produkcji, jednakże staramy się dostosować do nowej sytuacji. Z tego miejsca pragnę podkreślić, iż wzrost kosztów nie wpływa na jakość i ciągłość produkcji. Naszym celem jest dostarczanie Konsumentom smacznych i bezpiecznych mięs i wędlin, zarówno w kraju, jak i zagranicą”.

Kierownictwo Animex zapytaliśmy również, czemu służą spotkania z rolnikami-producentami trzody w kraju, zainicjowane przez firmę. W odpowiedzi czytamy:

„Jako krajowy lider branży mięsnej czujemy się odpowiedzialni za utrzymywanie stałego kontaktu z hodowcami o różnym profilu i skali działalności. Prowadzimy od dawna, i zamierzamy dalej prowadzić, dialog, zarówno z niewielkimi rodzinnymi hodowlami, jak i większymi podmiotami. Dlatego ideą tych, a także wielu innych spotkań, jest wymiana doświadczeń i poglądów, a także poszukiwanie rozwiązań mających na celu skuteczne przeciwstawianie się trudnej i obecnie coraz bardziej nieprzewidywalnej sytuacji na rynku trzody chlewnej. Z tego miejsca chciałbym także gorąco zaapelować do przedstawicieli mediów o zachęcanie uczestników rynku do organizacji tego typu spotkań. Stoimy bowiem na stanowisku, że konstruktywny dialog może mieć realny wpływ na poprawę ogólnokrajowej sytuacji. Pragnę także zachęcić wszystkich hodowców oraz lokalne organizacje do kontaktu z naszą firmą”.