Zdaniem uczestników debaty wycofanie leczniczych dawek tlenku cynku – który to związek był bodaj najskuteczniejszym sposobem kontroli biegunek u prosiąt w okresie odsadzenia jest potężnym problemem nie tylko zdrowotnym, ale przede wszystkim ekonomicznym:
Większość firm paszowych dysponuje rozwiązaniami żywieniowymi pozwalających odchowywać prosięta bez wykorzystania tlenku cynku, rozwiązania te są jednak znacznie droższe niż technologia stosowana wcześniej – mówił podczas spotkania moderujący debatę doktor Tomasz Schwarz z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.
Z tezą tą zgodzili się także uczestniczący w spotkaniu rolnicy – hodowcy trzody chlewnej. Jak mówił Tadeusz Ziółkowski, hodowca świń z powiatu toruńskiego, oburzające jest przede wszystkim to, że tego rodzaju decyzje podejmuje się bez uwzględnienia zdania ekspertów – praktyków:
- Poziom hodowli w kraju cały czas spada, świń ubywa i prawdopodobnie pogłowie nie powróci już do tego notowanego kilkanaście lat temu. Wiele gospodarstw się wykrusza, i trend ten z pewnością spotęgowany zostanie przez zakaz stosowania leczniczych dawek tlenku cynku. Decyzję o nas podejmuje się bez nas, my jako praktycy mamy zdecydowanie większą wiedzę niż decydenci, nikt jednak nie chce nas słuchać. Być może z czasem poradzimy sobie z problemem braku tlenku cynku, niemniej na dzień dzisiejszy nie da się utrzymać obecnych wyników produkcji bez jego użycia – mówił podczas spotkania rolnik.

Czytaj więcej
Ruszają Targi Ferma w BydgoszczyZ przedmówcą zgodził się Ryszard Morusiewicz, hodowca z powiatu rypińskiego:
- Owszem są dostępne na rynku alternatywy w postaci choćby probiotyków, czy ekstraktów ziołowych niemniej nie są to rozwiązania równoważne dla tlenku. Nikt do końca nie stwierdził, czy związek ten jest szkodliwy dla środowiska, pytanie zatem czy zakaz jest zasadny. Od prawodawstwa oczekiwalibyśmy tego, by było ono spójne z rzeczywistością – mówił hodowca.
Kłody pod nogi hodowców
Do sprawy odniosła się też uczestnicząca w spotkaniu Maria Pietrzak – Morusiewicz, hodowca trzody i członek Polskiego Związku Niezależnych Producentów Świń:
- Lecznicze dawki tlenku cynku były skutecznym, a przy tym tanim zabezpieczeniem antybiegunkowym dla prosiąt. Jego koszt wynosił około 20 złotych na tonę paszy. Najgorsze jest to, że nakłada się na nas kolejne nakazy i zakazy, nie dając w zamian żadnej rekompensaty, czy zachęty do rezygnacji z zastosowania tego preparatu. To kolejne ograniczenie obciążające i tak już kiepsko prosperującą branżę. Pogarsza to konkurencyjność niezależnych hodowców wobec korporacji. Każdy tego rodzaju nakaz rzuca nam kłody pod nogi. Wątpliwości budzi również fakt, że Europa w skali świata jest małym kontynentem, jak mamy konkurować z Chinami czy USA, które nie przejmują się aż tak bardzo ochroną środowiska? – pytała rolniczka.
Komentarze