W zeszłym tygodniu resort rolnictwa przedstawił projekt podwyżek opłat za wystawienie świadectw zdrowia w stadzie świń. Cena wystawienia dokumentu byłaby o 100 proc. wyższa w przypadku partii zwierząt poniżej 10 szt. i o 50 proc. wyższa w przypadku partii zwierząt powyżej tej wielkości. Projekt zmian przewiduje, by opłata za wykonanie badania, i wystawienie świadectwa weterynaryjnego wyniosła odpowiednio:
- 18,60 zł (dotychczas 9,30 zł) za partię do 10 tuczników;
- 1,39 zł/szt. (dotychczas 0,93 zł) przy liczebności partii w zakresie 10 – 20 szt.;
- 1,04 zł/szt. (dotychczas 0,70 zł) przy liczebności partii w zakresie 20 – 50 szt.;
- 0,69 zł/szt. (dotychczas 0,47 zł) przy liczebności partii powyżej 50 szt.
Dodatkowo za badania wykonywane w pomiędzy godziną 18:00 a 6:00, stawki te będą o 15 proc. wyższe, a w dni ustawowo wolne od pracy – o 20 proc. wyższe.
Proponowane zmiany budzą duży niepokój producentów świń. W piśmie wystosowanym przez zarząd Krajowego Związku Pracodawców – Producentów Świń czytamy:
"Nie rozumiemy na jakiej podstawie uważa się, że lekarzom weterynarii należą się podwyżki za badanie zwierząt i wystawianie świadectw zdrowia w zaproponowanej wysokości, które mają być w całości pokryte przez producentów żywca. Przecież od 2013 roku nie nastąpił dwukrotny wzrost cen paliwa, czy uposażeń pozostałych grup pracowniczych. (…) W przypadku dużych ferm sprzedających tuczniki czy warchlaki rachunki wystawiane za 3 godziny pracy lekarza wynoszą klika tysięcy złotych. Czy lekarz badający zwierzęta przed sprzedażą ma moralne prawo do zarabiania 3 tys. złotych dziennie? Szacujemy, że koszt uzyskiwania świadectw zdrowia w całym kraju wyniesie rocznie ok. 30 mln złotych, które trafi do kieszeni kilkuset lekarzy weterynarii kosztem producentów trzody chlewnej.” – czytamy w stanowisku związku.
Przedstawiciele KZP-PTCh proponują, by stawkę za zbadanie partii powyżej 50 szt. tuczników ustalić na poziomie 50 groszy/szt. Dodatkowo Związek apeluje, by ze względu na przestrzeganie zasad bioasekuracji, do badania delegowani byli w pierwszej kolejności lekarze weterynarii opiekujący się danym stadem.
Komentarze