Utrzymanie temperatury w pomieszczeniu na odpowiednim poziomie wymaga sprawnie działającej wentylacji. Budując nową chlewnię, Osmólski zdecydował się na jedno z najnowocześniejszych rozwiązań wentylacji, aby zapewnić zwierzętom należytą wymianę powietrza.

Nowa chlewnia została oddana do pełnego użytku na początku bieżącego roku. Wcześniej Osmólski zajmował się odchowem tuczników z prosiąt pochodzących z zakupu. Jednak postanowił zamknąć cykl produkcji i dlatego zdecydował się na wybudowanie pomieszczeń dla wszystkich grup technologicznych – od macior po tuczniki.

Obecnie stado podstawowe składa się z ok. 200 loch hybrydowych. Większość z nich to tzw. matki tuczników, ale w stadzie utrzymywane są też tzw. lochy babki. Służą one do przeprowadzania remontu stada loch, które mają rodzić prosięta przeznaczone do tuczu. Produkcja odbywa się w cyklu trzytygodniowym. Lochy podzielono na grupy technologiczne liczące po 24 sztuki. Planowana roczna produkcja to 5 tys. tuczników.

Spacer po budynku

W nowej chlewni znajdują się pomieszczenia dla wszystkich grup technologicznych, jakie są wymagane w chowie świń w cyklu zamkniętym. Po wyjściu z pomieszczeń socjalnych najpierw trzeba przejść przez śluzę sanitarną i dopiero stamtąd trafia się do sektora krycia, w którym zainstalowano pojedyncze kojce. Z tego pomieszczenia skutecznie pokryte lochy trafiają do następnej części, gdzie znajdują się kojce grupowe dla loch prośnych. Z lewej i prawej strony głównego przejścia zamontowano po 12 kojców, które mogą pomieścić po 6 macior.

chlewnia1.jpg

Autor: R. Leroch

Opis: W sektorze porodowym, jak i w innych pomieszczeniach, praca kanału wyciągowego decyduje o wymianie powietrza.

Lochy na tydzień przed wyproszeniem są przepędzane do sektora porodowego. Składa się on z dwóch głównych komór, w których znajdują się po 24 stanowiska, oraz jednej mniejszej, gdzie jest pięć stanowisk rezerwowych. Z uwagi na to, że produkcja dopiero nabiera tempa, rolnik postanowił zostawić sobie nieco więcej miejsca na przyszły rozwój.

Za sektorem porodowym zbudowano trzy warchlakarnie, w których urządzono po 8 kojców, każdy mieszczący 32 sztuki. Ostatnią częścią nowej chlewni jest czterokomorowa tuczarnia i paszarnia. Każda komora tuczarni została przewidziana na 240 zwierząt, utrzymywanych w 8 kojcach. W sąsiedztwie nowego budynku znajduje się dodatkowa komora tuczu wyposażona w oddzielny silos i paszociąg. Tam, jak podkreśla Osmólski, prowadzi testy mieszanek paszowych z różnych firm, dzięki możliwości odnotowania przyrostów. Z ostatniego testu tuczu uzyskał średni przyrost 820 g, przy zużyciu paszy na poziomie 2,72 kgna kilogram przyrostu, licząc od wagi początkowej warchlaków wynoszącej średnio 25 kg.

Pasza rozprowadzana jest z silosów paszociągiem koralikowym. W sektorze loch, nim mieszanka trafi do koryt, przechodzi przez dozownik, zaś w warchlakarni i tuczarni ustawione zostały – tubomaty, jeden obsługuje dwa kojce. Chcąc uzyskać lepsze wyniki w tuczu, rolnik zastosował w mieszance grower czteroprocentowy dodatek mączki rybnej, która w kilogramie zawiera aż 720 g białka ogólnego. Dzięki temu ma nadzieję na jeszcze mniejsze zużycie paszy, ale wyższe przyrosty.

Powietrze z sufitu

chlewnia2.jpg

Autor: R. Leroch

Opis: Otwory wentylacyjne biegną tuż pod dachem.

Sufit w każdym sektorze nowej chlewni jest perforowany. Dzięki temu niemal przez całą jego powierzchnię zasysane z zewnątrz powietrze wpada do poszczególnych pomieszczeń. Jego wymiana następuje dzięki zastosowaniu w każdej komorze wentylatorów wyciągowych, które zamontowano w środkowej części danego pomieszczenia. Powietrze z zewnątrz dostaje się do środka poprzez biegnące wzdłuż budynku otwory wentylacyjne znajdujące się tuż pod dachem. Zostały one zabezpieczone siatką, aby tą drogą nie dostawały się do środka chlewni żadne zwierzęta.

Nad pracą całego systemu wentylacji czuwa komputer, który reguluje prędkość wymiany powietrza w pomieszczeniach, przede wszystkim na podstawie odczytów wielkości temperatury. Główny sterownik umożliwia zaprogramowanie pracy systemu odpowiednio dla każdej komory w poszczególnych sektorach. Dzięki temu łatwiej jest dostosować warunki do potrzeb zwierząt znajdujących się na każdym etapie odchowu. Okazuje się to ważne w wypadku młodych warchlaków, które przebywają w jednym sektorze, a są przecież w różnym wieku, co wynika z przyjętego cyklu wyproszeń.

Kartka dla lochy

Obok odpowiednich warunków utrzymania, jakie Grzegorz Osmólski stworzył na bazie urządzeń dostarczonych przez „Hodowcę”, rolnik zadbał o przejrzystą organizację rozrodu. Do tego celu wykorzystał kolorowe karty, które w bardzo prosty sposób informują, na jakim etapie rozrodu znajduje się konkretna grupa loch. Ważną rolę odgrywa specjalnie przygotowana tablica, na której wypisano kolejne tygodnie cyklu reprodukcyjnego. Tu podzielono ten cykl na 17 tygodni według planu: w pierwszym – inseminacja, w czwartym – pierwsza ruja, w piątym – diagnoza ciąży, w piętnastym – przejście na porodówkę i w siedemnastym – poród. Na tablicy wyszczególnione zostały także terminy szczepień loch.

Dzięki temu szybko można się zorientować, co należy wykonać w danej grupie loch. Jest to w tej chlewni szczególnie ważne, ponieważ remont stada podstawowego nie może być prowadzony z pochodzących od niego loch hybrydowych, ale z osobnego stada loch babek. Pomieszanie grup loch może rolnika bardzo dużo kosztować.

Źródło: "Farmer" 17/2008