Jak czytamy w komunikacie banku Credit Agricole, straty w pogłowiu świń, jakie ze względu na epizootię ASF obserwujemy w krajach azjatyckich, mogą okazać się większe niż dotychczas spodziewano. Już teraz szacuje się, że pogłowie świń w Chinach spadło o ponad 20 proc. Zasięg choroby rozszerza się także na kraje ościenne (Mongolia, Wietnam, Kambodża, Korea Północna). Biorąc pod uwagę dynamikę z jaką epizootia afrykańskiego pomoru świń rozwija się w Azji, trzeba liczyć się z tym, że straty w tamtejszym pogłowiu trzody chlewnej mogą być znacznie wyższe niż pierwotnie zakładano. W konsekwencji bardzo prawdopodobny jest dalszy wzrost importu wieprzowiny na rynki Azji Południowo-Wschodniej.
Co prawda dane za pierwsze dwa miesiące tego roku wskazują na nieznaczny spadek dynamiki wzrostu eksportu wieprzowiny z naszego kraju wynikający głównie z niskich cen surowca obowiązujących na początku roku, jednak dane te nie obejmują okresu silnego ożywienia na rynku, jakie obserwowaliśmy od połowy marca. Według danych z kwietnia bieżącego roku, cena żywca wieprzowego była w tym okresie o blisko 30 proc. wyższa niż rok wcześniej. Dużo korzystniejszy był wówczas także stosunek cen żywca do cen pasz. Wskazuje to na silną poprawę opłacalności produkcji.
Jak przewidują analitycy banku, biorąc pod uwagę czynniki globalne i krajowe, pod koniec tego roku ceny żywca wieprzowego powinny utrzymywać się na poziomie 5,60 zł netto za kilogram. Pod koniec przyszłego roku powinny one z kolei osiągnąć poziom 5,90 zł netto za kilogram. Wszystko zależy jednak od dynamiki z jaką afrykański pomór świń będzie rozwijał się w Azji, i jak epizootia wpłynie na spadek produkcji na tychże rynkach.
Komentarze