Zdaniem naszych rozmówców, obecne ceny warchlaków pozwalają uniknąć dokładania do produkcji a nawet osiągać niewielkie zyski, jednak szybkie tempo wzrostu kosztów produkcji sprawia, że sytuacja ta może ulec zmianie z dnia na dzień.

– Tak, dokładki do produkcji się skończyły, jednak za dwa tygodnie soja może być już po 4 tys., wzrosnąć mogą również ceny wielu innych komponentów i może okazać się, że obecna stawka już nie pokrywa kosztów produkcji. To czy produkcja jest rentowna, czy nie, zależy od konkretnej chwili – podkreślił Grzegorz Fik. – Jest lepiej niż było, ale mamy wciąż wiele dziur do załatania i to jeszcze długo potrwa. Dalszy rozwój sytuacji będzie zależał od ceny tuczników. Wiele się słyszy, że rzeźnie nie zaakceptują dużo wyższych poziomów, może pod 10 zł na wbc, i to będzie nieco hamowało wzrost cen warchlaków, bo koszty pasz są gigantyczne. Dodatkowo ludzie pamiętają jeszcze efekty wstawień bardzo drogich warchlaków dwa lata temu, które skończyły się dużą stratą, i nie będą chcieli ponownie ryzykować, więc wzrost cen najprawdopodobniej będzie wyhamowywał. Nie ma się co spodziewać cen po 500 zł – dodał.

W ocenie innego z naszych rozmówców, obecne stawki pozwalają osiągnąć zysk w wysokości ok. 30-40 zł/szt.

– Coś zostaje, ale wciąż bez kokosów. Jeszcze zależy czy ktoś jest obciążony kredytem. U nas zostaje ok. 30-40 zł, które idzie na zasypanie największych dołów. Euforii nie ma, bo tak szybko jak ceny rosną, tak szybko mogą później spaść – zaznaczył nasz rozmówca.

Szukasz artykułów potrzebnych w chowie trzody? Sprawdź oferty w portalu Giełda Rolna!

W opinii innego, aktualne stawki w „normalnych” warunkach byłyby satysfakcjonujące, jednak w obecnej sytuacji powinny jeszcze nieco wzrosnąć.

– Sytuacja jest zdecydowanie lepsza niż był, natomiast koszty też mocno rosną. Pasza potrafi zdrożeć kilka razy w ciągu tygodnia. Obecnie możemy mówić o opłacalności, ale jest to poziom naprawdę niewielki i ceny mogłyby jeszcze wzrosnąć, bo mamy do nadrobienia sporo zaległości z zeszłego roku a przy tych kosztach produkcji cena nie jest jeszcze satysfakcjonująca. W normalnych warunkach byłaby ona zadowalająca, natomiast przy dzisiejszych kosztach osiągnęła tak naprawdę poziom umożliwiający jedynie pokrycie kosztów – stwierdził.

Z kolei Ewa Kucharska podkreśla, że do oceny opłacalności produkcji w danym dniu konieczne byłoby porównanie przeprowadzone rano oraz wieczorem.

– Przy tych zmianach cen, które następują nawet w ciągu jednego dnia, nie sposób określić opłacalności. Cena soi rano jest inna niż popołudniu. Wydaje mi się, że cena warchlaków wynosząca 350 zł gwarantuje opłacalności, ale nie wiadomo jak długo tak będzie – mówiła Kucharska.  

W ocenie przedstawiciela firmy FARMER sp. z o.o. obecne podwyżki na rynku trzody wciąż pozostają w tyle wobec zmian na rynkach surowcowych a perspektywy nie należą do najlepszych.

– Wzrosty cen na rynku surowcowym są o wiele dynamiczniejsze niż podwyżki na rynku trzody, ale pocieszające jest przynajmniej to, że ceny trzody jednak rosną. Natomiast nie ma jakiejś wielkiej euforii i nadziei na zarobek. Na razie wszyscy obserwują i czekają co będzie dalej. Perspektywy nie są niestety zbyt korzystne. Mówi się o zamkniętym eksporcie pszenicy z Ukrainy i Rosji, co bardzo mocno odczujemy w cenach pszenicy. Z drugiej strony ceny nawozów są kosmiczne, co może prowadzić do ograniczonych zakupów i stosowania, co z kolei może się skończyć słabszymi plonami, może nie zdecydowanie słabszymi, bo jeden rok tak dużo nie zmieni, ale plony na pewno będą mniejsze, więc nie dość, że będziemy mieli mniej importu, to jeszcze będzie mniej z własnej produkcji, a to nie będzie sprzyjało niższym cenom zbóż w tym roku, czyli na tanie surowce nie ma co liczyć. Pozostaje więc pytanie co będzie się działo z ceną trzody. Jeśli będzie ona podążała za cenami zbóż i innych elementów, jak aminokwasy, oleje, tłuszcze itd., to wtedy może będzie jakiś tam powód do radości, ale na ten moment chyba nie ma nikogo, kto powiedziałby, że jest już zadowolony. Wszyscy czekają i zastanawiają się jak rozwinie się sytuacja, bo aktualnie jeszcze te ceny nie pokrywają kosztów produkcji – informował.

Sprawdź aktualne notowanie cen warchlaków!