W tym roku, podczas panelu poświęconego produkcji świń jednym z prelegentów był Ditlev Gjedsig Høgh, kierownik fermy Munklinde Multisite A/S, których właścicielami są: DLG i Danish Agro, gdzie każdy posiada po 50 proc. akcji.

Jak mówił Ditlev, sam jest członkiem jednej z  grupy producenckich, a w sumie do ich administracji należy 7 gospodarstw, ze stadem 8,5 tys. macior, wszystkie prosięta odchowane na fermach są sprzedawane na eksport.

Pracownicy wchodzący na fermę mają do swojej dyspozycji pokoje socjalne, gdzie mogą się przebrać wziąć prysznic i przebrać w ubrania fermy. Prace są kierowane tak, by wykonywać je w odpowiedniej kolejności do statusu zdrowotnego zwierząt. To oznacza, że na początku są obsługiwane zwierzęta z najwyższym statusem zdrowotnym. 

Kierownik zwrócił też uwagę, że po wizycie na terenie Polski, będzie mógł wrócić do pracy na fermie po upływie 48 h. Takie zasady obowiązują wszystkich pracowników, ale i lekarzy weterynarii.

- W sumie mamy ok. 11 wizyt lekarza weterynarii w roku, sam musi zaplanować aby dotrzymać warunków kwarantanny. Przed jego wizytą wszystkie materiały potrzebne w trakcie wizyty są kupowane z wyprzedzeniem. Jeśli chodzi o urzędową kontrolę weterynaryjną, to może się ona odbyć w dowolnym czasie, ale lekarz jest zobowiązany zachować kwarantannę, nie można chodzić z jednego gospodarstwa, do drugiego gospodarstwa - wyjaśniał Ditlev Gjedsig Høgh.

Ferma monitoruje zużycie środków leczniczych na wszystkich obiektach. Zużycie leków w tym antybiotyków jest utrzymywane poniżej maksymalnego, dopuszczalnego poziomu ustalonego w kraju. Jak podkreślił Ditlev Hogh - wiemy, że ten pułap będzie niższy w 2019 r., a jeszcze niższy w 2020 r. i będziemy się do tego dostosowywać. Podobnie jest z wycofaniem tlenku cynku z pasz. Tu liczymy na ofertę firm paszowych, gdyż wszystkie komponenty do żywienie zwierząt są zakupowane z zewnątrz. Fermy nie posiadają żadnych pól uprawnych, dlatego całość gnojowicy wytwarzanej w obiektach jest odbierana przez okolicznych rolników.

Średnio na fermie locha rodzi 18-19 prosiąt. Pod koniec pobytu przy maciorze najsłabsze prosięta są przenoszone do specjalnych kontenerów, w których są specjalnie dokarmiane. Z cotygodniowego odsadzenia do kontenerów trafia 200 prosiąt.  – Powodem, dla którego zaadaptowaliśmy kontenery do odchowu prosiąt było to, że nie dostaliśmy zezwolenia na kolejny budynek, a potrzebowaliśmy miejsca do odchowu prosiąt - tłumaczył kierownik fermy.

Kilka faktów i statystyk z produkcji na Munklinde Multisite A/S:

•       35 prosiąt odsadzonych/lochy/rok, 

•       Śmiertelność prosiąt na porodówce ok. 15 proc.

•       Śmiertelność wsród macior jest ok. 73 szt./rok

•       Suche pasze sa zakupowane od dostawców

•       Nie posiadamy żadnej ziemi rolnej, mamy umowy na odbiór gnojowicy

•       Średnia masa urodzeniowa prosiąt to 950 g,

•       Lochy są użytkowane średnio przez 5,3 cykli,

•      Warchlaki są przewożone na odległość  3 km pomiędzy obiema chlewniami,

•       Wszystkie świnie są sprzedawane do SPF, ok. 700 na tydzień,

•       Sprzedajemy ok. 94 proc. warchlaków,

•       Leki podawane są w wodzie, podczas wstawiania i przy ostatniej zmianie paszy,

•       Dzienny przyrost to 460 g, świnie ważą średnio 5,6 kg przy odsadzeniu,

•       Każde auto wjeżdżające na fermę musi posiadać certyfikat dezyfekcji, tj. cieżarówki oraz sprzętu do załadunku, rampa jest dezyfekowana przed i po każdym załadunku zwierząt, jest wytyczona również strefa po której może poruszać się kierowca.