Jak czytamy w komentarzu Izby, na rynku trzody chlewnej po kilku tygodniach wysokich cen w skupach, odnotowano kolejne spadki. Według ekspertów na rynku trzody chlewną pojawią się dwa trendy, które doprowadzą do bardzo niekorzystanego efektu dla producentów trzody. Już od ponad dwóch tygodni obserwujmy obniżki cen tuczników na rynku europejskim, niestety prognozy wskazują, że te obniżki potrwają jeszcze minimum do końca września. Wzrost pogłowia trzody chlewnej w ostatnim kwartale (piszemy o tym dalej), będzie miał wpływ na brak wzrostów cen w skupach.
Tucz w cyklu otwartym jest nieopłacalny
Jak informują specjaliści WIR, przy cenie skupu na poziomie 7,90 zł/kg żywca, rolnicy produkujący trzodę w cyklu otwartym zaczynają ponosić straty. Według kalkulacji Izby ta strata może sięgać poziomu 100 zł na jednym tuczniku. Paradoksalnie w chwili obecnej, bardziej opłaca się kupować zboże aniżeli produkować je samemu, ponieważ ceny skupu zbóż są ciągle niskie i nie pokrywają kosztów ich produkcji.

Potrzebne są zmiany w strukturze produkcji trzody
Zdaniem przedstawicieli Izby polski sektor trzodowy potrzebuje zmian strukturalnych.
„Powinniśmy odbudować pogłowie loch i uniezależnić się od importu warchlaka. Do tego potrzebne są zmiany w prawie budowalnym. Fermy powinny mieć dalej charakter gospodarstw rodzinnych z własną bazą paszową i podwyższonymi warunkami dobrostanu, tak aby dodatkowo skorzystać z pieniędzy unijnych oraz premii, którą konsument w przyszłości będzie chciał zapłacić. Jeśli tak się nie stanie, to grozi nam ogromna koncentracja produkcji wieprzowiny w oparciu o kapitał globalny – czytamy w komentarzu WIR.
Komentarze