Głównym celem przeprowadzenia zabiegu kastracji knurków, jest pozbawienie mięsa przykrego „knurzego” zapachu. Jest on efektem nagromadzenia w słonienie, oraz tłuszczu śródmięśniowym znacznej ilości androsteronu – męskiego hormonu płciowego, produkowanego przez jądra. Innym związkiem, odpowiedzialnym za przykry zapach mięsa knura, jest skatol, będący produktem rozkładu tryptofanu w jelicie grubym. Chirurgiczna kastracja, powoduje całkowite zaprzestanie produkcji androsteronu. Poprawia również metabolizm skatolu, przez co jego szkodliwość zostaje ograniczona. Obecnie kastracja chirurgiczna przeprowadzana bez znieczulenia, dopuszczalna jest wyłącznie u knurków których wiek nie przekracza 7 dni. Mimo to, zabieg ten, postrzegany jest jako wysoce niehumanitarny, i budzi coraz większy sprzeciw konsumentów. W krajach Europy Zachodniej, znane są przypadki, gdy sieci sklepów odmawiały sprzedaży mięsa, pochodzącego od zwierząt kastrowanych w sposób tradycyjny.
Alternatywą, dla kastracji chirurgicznej, mogą się okazać metoda immunologiczna, zwana również „szczepionką przeciw zapachowi knura”. Jej działanie, polega na stymulacji działania układu odpornościowego, celem hamowania aktywności związków, tworzących przykry zapach mięsa. Szczepionkę opracowano kilkanaście lat temu w Australii i Nowej Zelandii, gdzie obecnie jest powszechnie stosowana. Od 2009 roku preparat dopuszczony jest do obrotu na terenie całej Unii Europejskiej.
Preparat wymaga dwukrotnego zastosowania. Pierwszy zastrzyk podaje się nie wcześniej niż w 8 tygodniu życia, drugi około 4-6 tygodni przed ubojem. Skuteczność „chemicznej” kastracji, jest taka sama jak zabiegów tradycyjnych, niesie jednak ze sobą kilka innych korzyści. Przede wszystkim, jest to metoda praktycznie bezbolesna. Nie niesie również ze sobą poważniejszych konsekwencji zdrowotnych, jakie mogą być następstwem niewłaściwie przeprowadzonego zabiegu chirurgicznego. Producent deklaruje, że jedyną negatywną konsekwencją podania szczepionki, jest obrzęk w miejscu ukłucia, zanikający po kilku dniach. Wśród hodowców znane są jednak przypadki pojedynczych padnięć, wywołanych podaniem szczepionki.
Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że zwierzęta, które otrzymywały szczepionkę, cechują się wyższą mięsnością, i lepszym wykorzystaniem paszy, niż knurki kastrowane chirurgicznie. Warto wspomnieć, że preparaty immunologiczne, nie mają negatywnego wpływu na zdrowie konsumentów wieprzowiny. Jak zapewnia producent, jest to preparat immunologiczny, dzięki czemu nie wpływa na funkcjonowanie gospodarki hormonalnej ludzi,
Mimo licznych zalet nie można zapomnieć o negatywnych konsekwencjach, jakie niesie ze sobą kastracja chemiczna. Pierwszą z nich jest wyższy koszt przeprowadzenia zabiegu. Cena jednej dawki preparatu oscyluje w granicach 10 zł, co dwukrotnie przewyższa koszt zabiegów chirurgicznych. Biorąc jednak pod uwagę lepszą mięsność i brak powikłań, jest to koszt uzasadniony. Poważniejszym problemem, wydaje się fakt, iż zwierzęta kastrowane immunologicznie, przez większy okres tuczu, wykazują silną tendencję do „obskakiwania” słabszych osobników. Może to prowadzić do ich wycieńczenia, uszkodzeń skóry, a w skrajnych przypadków do urazów kończyn. Hodowcy skarżą się także na większą podatność świń kastrowanych chemicznie, na infekcje dróg oddechowych. Można także spotkać opinie, świadczące o wyższym poziomie agresji u zwierząt otrzymujących preparat immunologiczny. Skutkuje to stratami, wywołanymi przypadkami agresji, może być również niebezpieczne dla hodowców. Podjęcie decyzji o stosowaniu immunologicznej kastracji warto, zatem dokładnie przemyśleć, jest ona jednak cenną alternatywą dla zabiegów chirurgicznych.
Komentarze