Rolnicy nie kwestionują wyników kontroli tirów z tucznikami, zatrzymanych pod ubojnią w Wielkopolsce, ale mają zastrzeżenia do działania państwowych służb weterynaryjnych.
- Nie zamierzamy podważać kompetencji inspektorów weterynarii, ani podważać ich opinii w sprawie skontrolowanych w Mościszkach tirów ze świniami z Niemiec - zastrzega Janusz Terka, organizator akcji liczenia tirów przy wjeździe na A2 w Świecku i wczorajszej blokady zakładów mięsnych w Mościszkach.- Fakt, iż inspektorzy nie stwierdzili, by świnie pochodziły np. ze stref objętych ograniczeniami dotyczącymi ASF w Niemczech, że były poprzerastane i brudne, albo transportowane w przeładowanych naczepach, może nas tylko cieszyć. Nasza opinia na temat tych transportów odbiega może nieco od wyników kontroli, ale ich nie kwestionujemy.
- To, że kontrola ta wypadła pomyślnie zarówno dla przewoźników, jak i zakładów w Wielkopolsce, nie może jednak stanowić zarzutu wobec naszych działań - zaznacza producent trzody i lider rolniczej Solidarności w powiecie piotrkowskim.
-One nie były bezzasadne, ani bezowocne. Wykazaliśmy jasno, że świnie z Niemiec są do nas zwożone na potęgę, a dane jakimi w tej kwestii dysponuje nasz resort rolnictwa odbiegają o kilkaset procent od stanu faktycznego tylko w przypadku jednego przejścia granicznego. Warto też wspomnieć, że import dotyczy również żywego bydła mięsnego. Wczorajszej nocy na bramkach A2 mijało nas kilka wielkich transportów z opasami.
- Fakt, iż weterynaria i ministerstwo ma tak zakłamany obraz sytuacji wynika najwyraźniej stąd, że ten import odbywa się nocami, gdy inspektorzy smacznie śpią - uważa Terka.-Wczoraj na przyjazd inspekcji musieliśmy czekać kilka godzin, choć wezwanie miało miejsce już nie w nocy, a wczesnym rankiem.
- Uważamy w związku z tym, że sposób funkcjonowania inspekcji weterynaryjnej należałoby zmienić. Skoro inne służby dyżurują, patrolują i kontrolują również w nocy, tak samo winna działać także weterynaria, a rząd winien jej zapewnić siły i środki do takiej sprawnej i skutecznej pracy.
- Chcemy również zaapelować do przetwórców z branży mięsnej o wzajemne wsparcie w tych trudnych czasach i prowadzenie odpowiedzialnego biznesu - dodaje związkowiec.
- Wiemy, że minister Puda rozmawiał właśnie z przetwórcami i zapewnił o staraniach, by branża otrzymała możliwe wsparcie. Uważamy, że wszelka pomoc w tym zakresie winna być uzależniona od lojalności firm wobec krajowych dostawców.
Weterynaria skontrolowała transporty świń z Niemiec


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (27)