Efektywność produkcji, oraz dobrostan świń, w dużej mierze zależy od mikroklimatu pomieszczeń inwentarskich. Na pojęcie mikroklimatu, składają się czynniki takie jak temperatura, wilgotność powietrza, szybkość ruchu powietrza, a także oświetlenie i stopień nasłonecznienia. W okresie letnim, największy problem, stwarza utrzymanie optymalnej temperatury chlewni. Zaleca się, aby w pomieszczeniach dla warchlaków, temperatura nie przekraczała 24ºC, dla tuczników 18ºC, a dla loch 17ºC. Tymczasem, gdy na dworze termometr pokazuje często ponad 30ºC, utrzymanie wymienionych temperatur, wydaje się wręcz niemożliwe. Nawet wydajnie działająca wentylacja nie jest często w stanie zapewnić uzyskania optymalnych temperatur. Ten stan rzeczy prowadzić może do dużych strat. W warunkach wysokich temperatur, osłabieniu ulega apetyt świń, przez co spożycie paszy maleje. Może to ograniczyć przyrosty nawet do 20%. Dodatkowo, niekorzystne warunki cieplne sprzyjają występowaniu przypadków agresji w stadzie. Pogryzienia mogą prowadzić do występowania trudno gojących się ran, a w niektórych przypadkach prowadzą do upadków. Padnięcia, mogą być także bezpośrednim skutkiem występowania wysokich temperatur. W skrajnych przypadkach (przy wysokiej temperaturze i braku wentylacji), może dochodzić do zgonów spowodowanych udarem cieplnym, a także dolegliwościami układu krążenia. Upały są szkodliwe także dla macior. U loch luźnych, mogą wówczas wystąpić trudności z zapłodnieniem. W przypadku loch prośnych, upały mogą skutkować zmniejszeniem masy miotów lub występowaniem poronień. U loch karmiących wysokie temperatury zmniejszają wydajność laktacji, przez co prosięta są słabsze i mniej odporne.  

Problemów związanych z upałami nie należy więc bagatelizować. Oczywiście niewielu hodowców stać jest na instalacje systemów klimatyzacji, czy zamgławiania, każdy może jednak zrobić coś, aby pomóc zwierzętom przetrwać upały.

Podstawą, jest zadbanie o pozostałe parametry mikroklimatu. Skoro nie możemy bezpośrednio wpłynąć na poziom temperatury, powinniśmy zagwarantować świniom odpowiednią wentylację. Jeżeli wydajność systemów wentylacyjnych nie jest wystarczająca, otworzyć należy okna. Warto przy tym zachować jednak ostrożność. Nie powinniśmy doprowadzić do występowania przeciągów, gdyż świnie źle je znoszą. Szybkość ruchu powietrza nie powinna przekraczać 0,3 m/s w pomieszczeniach dla warchlaków, i 0,4 m/s w pomieszczeniach dla loch i tuczników.

W chlewniach o ściołowym systemie utrzymania, niezbędne jest regularne usuwanie obornika. Jego nagromadzenie sprzyja, bowiem podwyższeniu wilgotności powietrza. Jest on także źródłem amoniaku i dwutlenku węgla, pogarszających mikroklimat pomieszczeń.

Jako, że wysokie temperatury sprzyjają występowaniu przypadków agresji, warto jest umieścić w kojcach przedmioty absorbujące uwagę zwierząt. Nadają się do tego gumowe piłki, klocki drewna, czy plastykowe butelki. Świnie skupiają uwagę na wspomnianych przedmiotach, przez co spada ich zainteresowanie innymi osobnikami.

Skutki stresu cieplnego można ograniczyć również poprzez żywienie. W okresie letnim, warto jest zastosować mieszanki paszowe, z większym udziałem olejów roślinnych. W odróżnieniu od węglowodanów, rozkład tłuszczu nie powoduje, bowiem wydzielenia dużej ilości ciepła. Unikać należy także wysokiego poziomu włókna. Pogarsza ono strawność paszy, i zniechęca zwierzęta do jej pobierania. Dobrze jest zwiększyć udział składników mineralnych w paszy, szczególnie sodu, potasu i magnezu. W warunkach wysokich temperatur, następuje, bowiem ich szybkie wydalanie z organizmu. Skład mieszanki paszowej można także wzbogacić dodatkiem witaminy C, która pomaga złagodzić skutki stresu cieplnego.

Na koniec – rzecz najistotniejsza. Należy zagwarantować zwierzętom stały dostęp do wody pitnej, bowiem jej spożycie w czasie upałów drastycznie wzrasta.