Jak mówi Katarzyna Wocheń, skala oszustw w kraju jest wielka. Rolnicy, którzy zostali oszukani przez nieuczciwe zakłady mięsne, zgłaszali się do niej z całego kraju, od kiedy zaczęła podawać swoją historię do publicznej wiadomości. Można powiedzieć, że wszyscy tak samo są bezsilni, ponieważ zakłady mięsne ogłaszające upadłość są chronione prawem, a dla rolników, którzy ponieśli straty, prawo nie przewiduje żadnego odszkodowania za nieuczciwe postępowanie zakładów mięsnych. Gospodarstwo Wocheniów od 2007 roku wegetuje. Mają niespłacone kredyty, które zaciągnęli po nieotrzymaniu pieniędzy za tuczniki. Długi ciągną się z roku na rok, a pozytywnego rozwiązania sprawy nie widać.
Katarzyna Wocheń postanowiła również naświetlić całą sprawę najwyższym władzom kraju. Na komisji sejmowej 23 lutego br. przedstawiła swoją petycję, w której domagała się wsparcia od rządu, a także nadzoru postępowania sądowego. Zwróciła również uwagę na to, że państwo powinno posiadać mechanizmy, bądź fundusze, które gwarantowałyby chociaż częściowy zwrot kosztów poszkodowanym przez nieuczciwych przedsiębiorców. Minister Sawicki zaświadczył, że sprawa okradzionych przez Euroubojnię rolników, będzie na bieżąco kontrolowana. Dzisiaj już wiemy, że bez względu na treść wyroku, w najbliższym czasie odbędzie się spotkanie ministrów rolnictwa i sprawiedliwości z poszkodowanymi rolnikami.
Komentarze