Podczas konferencji w siedzibie MRiRW obecną sytuację nakreślili oraz odpowiadali na pytania zgromadzonych: Nadkomisarz w Departamencie Kontroli Celnej, Podatkowej i Kontroli Gier Wiesław Sieńko, Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Rafał Romanowski, Główny Lekarz Weterynarii Włodzimierz Skorupski oraz Z-ca Głównego Komendanta Policji Jan Lach.

Jak mówił Główny Lekarz Weterynarii, ze wstępnych ustaleń wynika, że winnymi wybuchu nowych ognisk ASF jest dwóch bądź trzech handlarzy, którzy rozwozili prosięta zarażone wirusem ASF.  Śledztwo jeszcze trwa ale już wiadomo, że pośrednicy złamali przepisy dotyczące m.in. odpowiedniej dokumentacji i oznakowania zwierząt

Jak mówi przedstawiciel resortu rolnictwa, nowe ogniska ASF i poszerzanie strefy bezpieczeństwa ma negatywny wpływ na hodowlę trzody chlewnej. Wszystkim zależy na jak najszybszym wykryciu źródeł choroby, jednak sprawę utrudnia fakt, że do wybuchu ognisk doszło za sprawą czynnika ludzkiego. Dlatego też do współpracy  z MRiRW oraz Inspekcją Weterynaryjną zostały poproszone służby mundurowe.

Służby mundurowe już od jakiegoś czasu prowadzą wzmożone kontrole transportów żywca oraz produktów pochodzenia zwierzęcego.

Inspekcja Transportu Drogowego od początku br. skontrolowała 1663 transporty zwierząt, podczas których wykryto kilkanaście naruszeń obowiązujących przepisów.

Służba Celna w I półroczu 2016 r, zatrzymała 34 tony produktów pochodzenia zwierzęcego, które były przewożone niezgodnie z obowiązującymi przepisami i ukarała 134 osoby mandatami karnymi.

Główny Lekarz Weterynarii ponowił apel do rolników o ścisłe przestrzeganie zasad bioasekuracji oraz nie nabywanie świń z niewiadomego źródła pochodzenia.