Jak wyjaśnia nam w rozmowie Aleksander Dargiewicz z Krajowego Związku Pracodawców-Producentów Trzody Chlewnej - skup mięsa ze stref z ograniczeniami to temat odgrzewany. Jeszcze w 2016 r. weszła w życie podobna specustawa. Nikt wówczas nie chciał zakontraktować tej wieprzowiny. Mam nadzieję, że obecnie tak się nie stanie. Myślę, że informacja, która w tamtym czasie trafiła do społeczeństwa była niewłaściwa. Przedstawiono to tak, że państwo będzie sprzedawało konsumentom zarażoną wieprzowinę ze stref ASF. W rzeczywistości wszystkie świnie ze stref są badane w kierunku ASF, co wykluczaja ryzyko obrotu zakażonym mięsem. ASF nie stanowi również zagrożenia dla konsumentów, bo wirus nie jest groźny dla zdrowia ludzi. Mam nadzieje, że te błędy nie zostaną ponownie popełnione. Spodziewamy się, że tym razem placówki publiczne, które są przewidziane w ustawie będą chciały kupić mięso. Tylko w takiej sytuacji ma to sens, bo przecież nie chodzi o to żeby ustawa pozostała wyłącznie na papierze, ale żeby działała w terenie. Ewidentnie rolnicy, którzy produkują w strefach są poszkodowani przez niższe ceny skupu, dlatego pomysł wydaje się dobry.
W ocenie KZP-PTCh oba rozwiązania, dyskutowane podczas zeszłotygodniowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, są korzystne i idą we właściwym kierunku.
Komentarze