Stosowanie suchej dezynfekcji znane jest producentom trzody od wielu już lat. Zabieg ten pozwala redukować populację patogennych drobnoustrojów w trakcie trwania cyklu produkcyjnego. Nie ma bowiem żadnych przeciwwskazań, by posypki do suchej dezynfekcji stosować w obecności zwierząt. Zabieg ten stanowi doskonałe uzupełnienie dezynfekcji stosowanej w przerwie pomiędzy cyklami produkcyjnymi. Oprócz poprawy zdrowotności stada, sucha dezynfekcja ma również inne zalety.

Przemysław Firgan, producent prosiąt z województwa łódzkiego suchą dezynfekcję stosuje na porodówkach od blisko dwudziestu lat. Jego zdaniem zabieg ten wyraźnie wpływa na poprawę mikroklimatu pomieszczeń.

- Sucha dezynfekcja sprawia, że odory na porodówce nie są żadnym problemem. Ponadto preparaty wykazują działanie osuszające, dzięki temu prosięta zawsze przebywają na suchej powierzchni. W momencie, gdy na krótko rezygnowaliśmy ze stosowania zabiegu, bardzo szybko następowało pogorszenie mikroklimatu na porodówkach, a u prosiąt można było zaobserwować objawy biegunki – tłumaczy rolnik.

Na tym jednak zastosowania preparatu się nie kończą. Jest on również pomocny podczas łączenie miotów czy grupowania loch.

- Posypuję wówczas zwierzęta proszkiem, który tłumiąc naturalny zapach zwierząt wyraźnie ogranicza występowanie przypadków agresji wśród zwierząt – dodaje rolnik.