Nie ma jeszcze kompletnych danych, gdyż PZŁ i Lasy Państwowe nie podliczyły jeszcze danych marcowych by podsumować miniony sezon łowiecki. Zaprezentowane jednak wczoraj na sejmowej komisji rolnictwa liczby wskazują, że koła realizują plany łowieckie, a skuteczność polowań na dziki wzrasta. Według ministra klimatu i środowiska, Edwarda Siarki, za sukcesem tym stoi przede wszystkim wprowadzenie możliwości polowania z użyciem noktowizji.
Polowania z użyciem noktowizorów
– Ta technologia się przyjęła. Trzeba jednak tu zaznaczyć, że myśliwi inwestują w nią prywatne środki, a to koszt rzędu 20 tys. zł lub więcej – zauważył minister (a jednocześnie myśliwy) Edward Siarka. – Patrząc kilka miesięcy wstecz, użycie noktowizji w odniesieniu miesiąc do miesiąca podnosi liczbę odstrzelonych dzików nawet o 50 tys. sztuk.
Według ministra skuteczność polowań wzrasta również dzięki wzorowej współpracy z ministerstwem rolnictwa, z którym, przy współpracy z Głównym Lekarzem Weterynarii, udało się zawrzeć porozumienie o tym, że nie wszystkie odstrzelone dziki, muszą być utylizowane.
Dziki nie muszą być utylizowane
– Nie ma potrzeby, by tak ogromną liczbę dzików utylizować. To gigantyczny koszt, który nie znajduje racjonalnego uzasadnienia, skoro tusze są i tak badane – powiedział minister Siarka. – W ramach porozumienia będziemy się skupiać na odstrzale planowanym, a jedynie w strefach zapowietrzonych i zagrożonych ASF odstrzelone dziki muszą być utylizowane.
Przedstawione przez ministra dane mówią, że w sezonie łowieckim 2019/20 pozyskano 414 822 dziki, w sezonie 2020/21 było to 380 741 dzików, natomiast w zakończonym sezonie 2021/22 (nie wliczając marca br.) – 279 104 dziki, w tym 139 065 dzików pozyskanych w odstrzale sanitarnym, co w opinii Edwarda Siarki stanowi „bardzo duża liczbę”.
W minionym sezonie odbyło się łącznie 4 mln 683 539 polowań indywidualnych i odstrzałów sanitarnych. – Dodatkowo, w październiku ub.r. wspólnie z MRiRW podjęliśmy akcję, w wyniku której do połowy stycznia odbyło się 21 427 polowań zbiorowych – referował minister klimatu. – Wzięło w nich udział łącznie udział 387 487 osób oraz 48 616 psów myśliwskich.
W opinii resortu środowiska, dane pokazują bardzo pożądaną tendencję – skuteczność polowań na dziki wzrasta. W skali kraju osiągnęła ona poziom162 proc. Z danych przekazanych posłom wynika, że skuteczność polowań poniżej 100 proc. odnotowano jedynie w województwie dolnośląskim. W pozostałych regionach kształtowała się ona w minionym sezonie na poziomie 130 do ponad 300 procent.
Odstrzał dzików według planu
Dla rolników jednak ważniejsze będą ilości pozyskanych dzików. Z raportu resortu klimatu i środowiska wynika, że najwięcej dzików odstrzelono na Pomorzu Zachodnim (42 456 szt.), w Wielkopolsce (30 042 szt.), na Dolnym Śląsku (29 191), oraz na Pomorzu (20 896 szt.). Na Mazowszu było to 15 476 szt., w woj. kujawsko-pomorskim - 14 244 szt., w Małopolsce – 14 160 szt., na Śląsku – 14 299 szt. , w woj. łódzkim – 11 947, na Opolszczyźnie – 11 104, na Podkarpaciu – 11 044 szt., a w lubuskim – 10 898. Najmniejsze liczby dzików pozyskano na Podlasiu – 5 600 szt., w woj. świętokrzyskim – 7 801 szt., na Lubelszczyźnie – 7 225 szt., na Warmii i Mazurach – 9 185 szt. We wszystkich jednak przypadkach są to ilości, w opinii MKiŚ, zadowalające i potwierdzające wykonanie planów.
Jak zapewnił minister, rośnie również poziom bioasekuracji polowań i prowadzących je myśliwych, tak dzięki przeprowadzonym szkoleniom, jak i chłodniom zakupionym dla kół ze środków przekazanych z NFOŚiGW.
Z informacji przekazanych przez Edwarda Siarkę wynika, że pełne dane w zakresie liczby pozyskanych dzików oraz innej zwierzyny, będą znane w drugiej połowie kwietnia.

Komentarze