W dniach 13 i 19 lutego 2016 roku, odbyła się inwentaryzacja zwierzyny na terenie całej polskiej części Puszczy Białowieskiej. Jak czytamy w komunikacie Białowieskiego Parku Narodowego inwentaryzacją nie został tylko objęty obszar ochrony ścisłej BPN, ze względu na status ochronny tego fragmentu Puszczy. - Podczas inwentaryzacji naliczyliśmy sporo zwierzyny, w miotach dominowały jelenie, zarówno byki jak i łanie z zeszłorocznymi cielakami, za to praktycznie nie było dzików. Jelenie trzymały się w małych chmarach maksymalnie po 4-5 osobników. W jednym miocie pojawiły się sarny. Obserwatorzy widzieli też 3 lisy i sporo jarząbków. Sensacją były łosie - klępa z młodym i fakt spotkania żubrów aż w 3 miotach, 2 mioty są znacznie oddalone od głównych zimowych ostoi żubrów – informuje BPN.
Obecnie rusza odstrzał sanitarny dzików, w pasie 50 km wzdłuż wschodniej granicy Polski. Odstrzał ma na celu zredukować pogłowie dzików do poziomu 0,5 na km kw. – tak aby zapobiec szerzeniu się choroby.
Z tych działań wyłączony jest teren Białowieskiego Parku Narodowego, na którym nie można podejmować tego typu interwencji. Istnieje więc obawa, że za jakiś czas obszar parku może stać się bezpiecznym siedliskiem dla bytowania wirusa. Tym bardziej, że graniczy on z Białorusią, gdzie status choroby u dzików i świń jest nieznany, ze względu na brak informacji ze strony tamtejszych służb weterynaryjnych.
Jak ocenia Mariusz Nackowski przedstawiciel Stowarzyszenia Producentów Trzody Chlewnej Podlasie - wkrótce rusza spóźniony przynajmniej o kilka lat odstrzał sanitarny do 0,5 dzika na km kw. Jeszcze miesiąc temu szacowano dziki w Nadleśnictwie Białowieża na 700 sztuk, czyli 6,82 dzika na km kw. powierzchni leśnej. Aby pozbyć się ASF dzików należy obecnie, zdaniem specjalistów zmniejszyć populację dzików do 0,5 dzika na km kw. lasu, czyli miejsca bytowania dzików. Wyłączenie odstrzału lub odłowu dzików z Białowieskiego Parku Narodowego przeczyć będzie zasadom walki z chorobami zwierząt zwalczanymi z urzędu. Chyba, że tam już naprawdę nie ma dzików. A może nie dały się policzyć czując pismo nosem? – pyta.
Nackowski dodaje jednocześnie, że to się wkrótce okaże. - Jeśli nie ma tam dzików to i ASF dzików nie może tam być. Tymczasem od 2 marca uruchamia się kolejne strefy czerwone ASF dzików. Nastąpi też paraliż produkcji trzody na tych terenach. Poprzednim razem świnie czekały na rozwiązanie problemu zamknięte w chlewach przez kilka miesięcy.
Komentarze