Jak donosi portal Pigprogress.net, analiza zasadności wykonywania zabiegu ma zostać ukończona w tym roku. Jednak niezależnie od jej wyników, przygotowywane są kolejne kroki mające na celu ograniczenie wykonywania tegoż zabiegu.
Nie jest to zresztą pierwszy krok ku ograniczeniu wykonywania przycinania ogonów. Krajowy plan działania został uruchomiony już w 2019 roku. Według jego założeń, wysoki udział przypadków kanibalizmu wśród tuczników nie jest wystarczającą przesłanką ku rutynowemu prowadzeniu zabiegu chirurgicznego skracania ogonków. Dlatego też producenci świń są zobowiązani do przeprowadzania we współpracy z lekarzami weterynarii analizy ryzyka, która ma dać odpowiedź co do słuszności wykonywania zabiegu.
Pozostaje tylko pytanie, na ile możliwe jest uniknięcie przypadków kanibalizmu świń bez zastosowania korekcji ogonów, i czy przypadkiem rany powstałe w wyniku zachowań kanibalistycznych nie są dużo większym zagrożeniem dla dobrostanu niż zabieg przycięcia ogonka. Ważnym pytaniem jest również to, jak radzić sobie z powstającymi w efekcie kanibalizmu ranami w świetle dążenia do ograniczenia zużycia antybiotyków.
Komentarze