Tucz w cyklu otwartym daje nam większą mobilność w zależności od panującej sytuacji cenowej na rynku żywca wieprzowego ale jest bardziej narażony na niekorzystne układy cenowe. Większą stabilizację w tym zakresie zapewniłaby lepsza dostępność dużych partii polskich prosiąt na rynku. Istnieje szansa, że tak się stanie i inwestycje pójdą w tym kierunku za sprawą przygotowywanego programu odbudowy pogłowia świń - wyjaśnia nam w rozmowie dr Marian Kamyczek z Instytutu Zootechniki w Pawłowicach.
panowie poslowie wychodujcie po 2 prosiaki ja je z checio od was odkupie po 300 za pare a potem na trzeziwo cos muwcie zobaczymy czy tym swoim belkotem sie najecie.popieram hodowce bydla.
Wykończyliście rodzimą hodowlę to teraz sami sobie chowajcie świnie. Miałem stado 250 loch w cyklu zamkniętym, zrezygnowałem i się cieszę z tej decyzji. Na pewno do trzody bez gwarancji na zysk nie wrócę. Zresztą jak się człowiek od smrodu odzwyczai to już nie wróci.
Komentarze