W ciągu ostatnich dwóch tygodni w krajowych skupach nareszcie zaobserwowaliśmy podwyżki cen świń rzeźnych. Miało to związek z wzrostem cen tuczników na niemieckiej giełdzie: po blisko czterech miesiącach stagnacji, na początku lutego ceny półtusz o mięsności 56 proc. wzrosły w Niemczech o 4 eurocenty osiągając tym samym wartość 1,40 euro/kg.

W porównaniu z danymi z pierwszego tygodnia lutego, ceny żywca wieprzowego wzrosły w naszym kraju o 10 groszy i wynoszą obecnie 3,93 złote netto za kilogram. Za tuczniki w wadze żywej krajowe skupy płacą od 3,50 do 4,20 zł za kilogram netto. Półtusze w klasie E podrożały z kolei o 16 groszy, krajowi przetwórcy skupują je obecnie w średniej cenie 5,20 zł netto za kilogram. Ceny wahają się w granicach 4,87 - 5,42 zł netto za kilogram.

Niestety ostatnie podwyżki niewiele zmieniają w sytuacji producentów żywca. Mogą one co najwyżej ograniczyć straty ponoszone na produkcji, przy obecnym poziomie cen bardzo trudno o wygenerowanie jakiegokolwiek zysku. Aby było to możliwe potrzebny jest znacznie większy wzrost cen. Niestety w najbliższych tygodniach trudno się go spodziewać: rynek świń w UE wydaje się być zrównoważony, wiele wskazuje na to, że podwyżka cen z początku lutego była tylko jednorazowa. Tezę tą potwierdza wczorajsze notowanie VEZG - po raz drugi z rzędu nie przyniosło ono żadnych zmian w poziomie cen tuczników.