Producenci żywca wieprzowego wciąż nie mogą doczekać się znaczącej poprawy opłacalności produkcji. Niewielkie podwyżki odnotowane w pierwszej połowie lutego nie poprawiły zbytnio ich sytuacji, do tego niezbędny jest dużo większy wzrost cen. Niestety zamiast niego, na rynku obserwujemy ponowną stagnację.

Według danych z naszej cotygodniowej sondy, wszystkie podmioty skupujące z którymi kontaktuje się nasza redakcja utrzymały ceny sprzed tygodnia: żywiec wieprzowy skupowany jest obecnie w średniej cenie 3,94 netto za kilogram, zaś rolnicy sprzedający tuczniki w wadze bitej ciepłej mogą liczyć na stawki rzędu 5,22 złotych netto za kilogram półtuszy w klasie E.

I choć w Unii Europejskiej da się zaobserwować pierwsze symptomy poprawy sytuacji cenowej, na realny wzrost dochodowości produkcji przyjdzie nam jeszcze poczekać. Na pocieszenie warto dodać, z każdym tygodniem coraz bliżej nam do okresu zwiększonego zapotrzebowania na wieprzowinę: już dziś niektóre zakładu zaczynają gromadzić zapasy na potrzeby Wielkanocy i rozpoczynającego się tuż po niej sezonu grillowego. Prędzej czy później doprowadzi to do wzmożonego popytu na surowiec i wzrostu cen skupu żywca.