W rozmowie z naszym portalem, specjalista odniósł się do obecnej sytuacji producentów trzody chlewnej:

- Ceny obecnie obowiązujące w naszym kraju z pewnością satysfakcjonują każdego producenta świń, który na swojej fermie osiąga standardowe wyniki produkcji. Ponadto korzystny jest stosunek ceny tuczników do cen zbóż. W takich warunkach na produkcji żywca wieprzowego z pewnością można zarobić – tłumaczy dr Wojtczak.

Jego zdaniem, dobra passa producentów świń powinna utrzymywać się przez najbliższe miesiące.

- Sądzę, że w najbliższym czasie obecnie obserwowane tendencje powinny się utrzymać. Pamiętajmy: cykl świński trwa przeciętnie 18 – 20 miesięcy, a zaledwie kilka miesięcy temu weszliśmy w jego fazę zwyżkową. Wysoki poziom cen skupu stymulowany jest przez stale malejące pogłowie świń w krajach będących znaczącymi producentami świń w Europie. Mowa tu o takich rynkach jak Niemcy, Dania, czy Belgia. Spośród liczących się w UE producentów świń, tylko Hiszpania zwiększyła w ostatnim czasie pogłowie zwierząt. Odrębna sprawa to wysoki popyt ze strony rynku chińskiego. Produkcja żywca wieprzowego w tym kraju ma podobny problem, co sektor trzody chlewnej w Polsce: bardzo duże rozdrobnienie produkcji. Wskutek tego, pomimo wysokich cen żywca stymulowanych ogromnym popytem jaki istnieje na tamtejszym rynku, pogłowie świń w Chinach nie odbudowuje się. W Azji ogólnie wzrasta zapotrzebowanie na wieprzowinę. Wszystko to pozwala mieć nadzieję, że dobra passa producentów trzody, również u nas,  będzie trwała dalej. – powiedział w rozmowie z naszym portalem dr Janusz Wojtczak.

Specjalista wskazuje jednak, że wiele zależy od tego czy opanujemy w Polsce problem związany z afrykańskim pomorem świń.

- Jak na razie kraje Unii Europejskiej akceptują regionalizację w odniesieniu do ASF i dopuszczają eksport wieprzowiny i przetworów mięsnych na rynki unijne. To dla nas bardzo ważne. Jeśli natomiast, na skutek dalszego szerzenia się choroby, eksport mięsa, a zwłaszcza przetworów wieprzowych zostanie zablokowany, stracimy dodatkowy profit dla branży mięsnej, generowany aktualnie wysoką wartością dodaną wieprzowiny wysoko przetworzonej. Ostatecznie odbije się to na kieszeni producentów świń w naszym kraju – tłumaczy nasz rozmówca.