Występowanie afrykańskiego pomoru świń potwierdzono u padłego dzika znalezionego na osiedlu Umultowo w północnej części Poznania. Truchło znaleziona na początku marca, zaś wyniki badania wskazujące na wystąpienie choroby pojawiły się w środę.
Z jednej strony lokalizacja omawianego przypadku nie jest szczególnym zaskoczeniem - już w lutym pojawiały się nieoficjalne informacje o pojawieniu się ASF w tej części Wielkopolski. Wówczas jednak nie zostały one potwierdzone przez GIW. Z drugiej jednak stronę patrząc na sytuację epizootyczną w regionie wydawałoby się, że jest ona stosunkowo opanowana. Wprawdzie tuż za granicami Poznania zaczyna się strefa różowa, związana jest jednak z pojedynczym ogniskiem ASF dzików które pojawiło się w powiecie obornickim półtora roku temu.
Szukasz artykułów potrzebnych w chowie świń? Sprawdź oferty na portalu Giełda Rolna!
Omawiane ognisko samo w sobie nie ma być może wielkiego znaczenia gospodarczego - trudno oczekiwać by na przedmieściach jednego z największych Polskich miast znajdowało się zagłębie produkcji trzody. Jak zwykle w takich sytuacjach niepokoi jednak duży przeskok choroby. Pojawia się również standardowe pytanie: czy mamy do czynienia z przypadkowym transferem wirusa, czy jednak ASF w okolicy występuje na większą skalę, a jeszcze o tym nie wiemy.
Obserwuj nas w Google News
Komentarze