Trzoda chlewna charakteryzuje się bardzo szybkim tempem wzrostu. W przypadku niektórych genotypów, średnie dzienne przyrosty przekraczają wartość 1000 g. O ile w przypadku młodszych zwierząt znaczną część przyrostu stanowią mięśnie, o tyle w przypadku tuczników starszych zbyt intensywne żywienie może prowadzić do nadmiernego otłuszczenia. Duża ilość tkanki tłuszczowej obniża mięsność półtusz, a co za tym idzie dochód rolnika. Dlatego też ostatni etap tuczu (tj. od 90 kg do uzyskania masy ubojowej) powinien charakteryzować się ograniczonym żywieniem. Pozwala to nie tylko poprawić mięsność świń. Pozwala też na wykorzystanie tańszych – choć nie zawsze mniej wartościowych komponentów paszowych.
Według aktualnych Norm Żywienia Świń (2014), dla tuczników w ostatniej fazie wzrostu, optymalne dzienne pobranie energii to 31,3-37,5MJ, a białka 350 – 420 g. W zależności od potencjału wzrostowego tuczników, pobierają one zróżnicowaną ilość paszy. Uwzględniając dzienne spożycie mieszanki, koncentracja energii w „finisherze” powinna wynosić 12,5 MJ/kg, a białka ogólnego 140 g/kg.
Fakt, że starsze tuczniki wymagają paszy o niższej koncentracji składników odżywczych, sprawia, że w ich żywieniu można zastosować tańsze pasze, o nieco niższej wartości żywieniowej. Potencjał tych pasz zwiększa dodatkowo wyższa tolerancja zwierząt na włókno (<6 proc.) oraz niektóre związki antyżywieniowe. Dlatego też, w mieszance typu finisher zastosować można komponenty, których udział w paszach dla młodszych zwierząt jest znacznie ograniczony. Podstawą paszy dla tej grupy trzody może być śruta rzepakowa. W praktyce może być ona jedynym komponentem wysokobiałkowym użytym w recepturze paszy, choć pamiętać należy o uzupełnieniu w takiej mieszance poziomu lizyny, oraz zachowanie odpowiedniego poziomu włókna. Aktualne zalecenia żywieniowe dopuszczają 15 proc. udział śruty rzepakowej w paszy dla starszych tuczników. Wyższy niż w przypadku młodszych zwierząt, jest też potencjał nasion roślin strączkowych. Tuczniki mogą otrzymywać w składzie paszy do 8 proc. bobiku i łubinu, i aż 15 proc. grochu.
Tuczniki w końcowym okresie tuczu są też mniej „wybredne” jeśli chodzi o rodzaje zbóż wykorzystywanych w mieszance. Mogą spożywać znaczne ilości żyta (<50 proc.), pszenżyta (<70 proc.) i owsa (<20 proc.).
Zastosowanie pewnych surowców paszowych jest jednak w żywieniu starszych tuczników ograniczone lub niezasadne. Przede wszystkim w mieszance typu finisher nie powinno znajdować się zbyt dużo kukurydzy. Zawiera ona w swoim składzie znaczne ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych (linolenowy i oleinowy). Przy zawartości kukurydzy przekraczającej 20 proc. składu mieszanki, związki te zmieniają konsystencję i barwę tłuszczu zwierząt. Słonina przybiera wówczas żółtawą barwę i staje się „lejąca”. W ostatniej fazie tuczu nie powinno się też stosować mączki rybnej. Jest to drogie źródło białka, a dodatkowo jej obecność w paszy może skutkować „rybim” zapachem mięsa. Niezasadny jest też dodatek innych pasz pochodzenia zwierzęcego takich jak mączka z krwi, czy suszona plazma krwi. Stosowanie takich komponentów w żywieniu tuczników zwiększa koszt paszy, pogarsza opłacalność chowu nie zwiększając przy tym istotnie tempa przyrostów.
Komentarze