Jak czytamy w cotygodniowej analizie rynku przygotowanej przez Aleksandra Dargiewicza z KZP-PCTh POLPIG, pandemia koronawirusa coraz bardziej oddziałuje na rynek trzody chlewnej. W wielu krajach obowiązują restrykcje związane z minimalną odległością pracowników na liniach produkcyjnych, co przekłada się na ograniczenie liczby ubojów. Tym samym spada popyt na zwierzęta rzeźne. Fakt ten odbija się na nastrojach producentów trzody: spadki cen wywołują panikę, przez co do uboju trafiają coraz więcej zwierząt, w tym tuczniki które nie osiągnęły jeszcze wagi ubojowej. To z kolei jeszcze bardziej zwiększa podaż żywca.
Nadziei upatrywać należy w tym, że ze względu na zamknięcie części ubojni w USA pojawiła się realna szansa na zagospodarowanie większych ilości wieprzowiny z UE na rynkach azjatyckich. Już dziś obserwujemy większe dostawy mięsa wieprzowego między innymi do Korei Południowej i Japonii.
Jak czytamy w komentarzu POLPIG-u, poprawę sytuacji przynieść może również stopniowe zdejmowanie restrykcji związanych z pandemią COVID-19: na dziś zaplanowano wznowienie pracy restauracji, co przełożyć się może na większą konsumpcję krajową wieprzowiny.
Komentarze