Ostatnie trzy tygodnie to okres dynamicznej odbudowy cen trzody chlewnej. Nie tylko tuczników, ale również warchlaków. Jak wynika z naszej sondy, od końca lutego warchlaki krajowe podrożały o ponad 100 złotych, zaś zwierzęta importowane trzeba obecnie zapłacić o około 130 zł więcej niż w ostatnim tygodniu lutego. Jednak czy rosnące ceny warchlaków pozwalają krajowym producentom zarobić na sprzedaży zwierząt?

Czytaj więcej
Czy na produkcji warchlaków da się zarobić?Obecne ceny warchlaków to wciąż za mało
Zdaniem Jakuba Napierały, producenta warchlaków i materiału hodowlanego z powiatu szamotulskiego w Wielkopolsce ostatnie podwyżki cen warchlaków wciąż nie pozwalają na godziwy zarobek:
- Pomimo dużych podwyżek cen warchlaków wciąż trudno jest powiedzieć o tym, że na produkcji da się zarobić. W najgorszych momentach na jednej sztuce traciliśmy około 150-200 złotych. Teraz straty są wyraźnie mniejsze – strata na jednym warchlaku wynosi około 30 zł. W przypadku sprzedaży tuczników jest być może lepiej, jednak jeśli chodzi o rynek warchlaków na produkcji wciąż nie da się zarobić. Cały czas występuje również niepewność związana z kosztami produkcji, przede wszystkim żywienia zwierząt – mówi producent.
Większy popyt na warchlaki
Zdaniem Jakuba Napierały, większe zainteresowanie zakupem warchlaków obserwujemy już od jakiegoś czasu:
- Ożywienie nastąpiło około 1-1,5 miesiąca temu. Warto jednak nadmienić, że wraz ze wzrostem cen zainteresowanie to spada – rolnicy mają bowiem świadomość, że przy obecnych kosztach pasz i droższych warchlakach aktualne ceny nie gwarantują zarobku, a dalsze podwyżki cen tuczników wcale nie są przesądzone – tłumaczy rolnik.
Rolnicy nadrabiają zaległości w remoncie stada loch
Jak mówi nasz rozmówca, sporemu ożywieniu uległ również popyt na materiał hodowlany:
- Głównie dlatego, że ze względu na ostatni kryzys na wielu fermach w ciągu ostatniego roku nastąpiły olbrzymie zaniechania jeśli chodzi o remont stada. W konsekwencji wyniki produkcyjne spadały. Obecnie zainteresowanie remontem stada wzrosło głównie dzięki dopłatom do loch. Producenci liczą, że dzięki tym środkom odbudują oni potencjał produkcyjny stada.
Szukasz artykułów potrzebnych w chowie trzody? Sprawdź oferty na portalu Giełda Rolna!
Problem z siłą roboczą
Jak dodaje rolnik, problem tkwi nie tylko w kosztach produkcji, ale również w dostępie do siły roboczej. Wojna w Ukrainie spowodowała, że część wykwalifikowanych pracowników ze wschodu wyjechała, a zastąpienie ich w krótkiej perspektywie czasu jest praktycznie niemożliwe:
- W kraju trudno jest znaleźć osoby chcące pracować na fermie, nie mówiąc już o wykwalifikowanym personelu. Zastąpienie dotychczasowych pracowników jest bardzo trudne. W konsekwencji zmuszony jestem zatrudniać osoby dopiero się uczące, co wiąże się z pogorszeniem wyników produkcyjnych – mówi w rozmowie z Farmer.pl Jakub Napierała.