Pojawienie się ASF w gospodarstwie związane jest z ogromnymi stratami, dlatego cały świat od lat czeka na stworzenie skutecznej i bezpiecznej szczepionki. Naukowcy z całego świata, z wielu zespołów badawczych: amerykańskich, chińskich, brytyjskich, niemieckich, hiszpańskich i polskich, pracują nad szczepionką przeciwko ASF jednak do tej pory nie udało się stworzyć szczepionki spełniającej niezbędne wymagania.
– Nie ma dostępnej szczepionki ani leków. Badania nad szczepionką w skali globalnej trwają od ponad 40 lat i nie zostały zakończone sukcesem. Prowadzone są w najlepszych światowych ośrodkach dając różne efekty, natomiast dotychczas żadnemu zespołowi badawczemu, żadnemu państwu ani konsorcjum państw, które chcą wyprodukować taką szczepionkę jeszcze się to nie udało – mówił prof. dr hab. Krzysztof Niemczuk z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego – PIB w Puławach podczas II Kongresu Zootechniki Polskiej przedstawiając aktualną sytuację w zakresie ASF.
Wymagań wobec skutecznej szczepionki jest wiele. Zalicza się do nich bezpieczeństwo, brak zachorowań, skutków ubocznych i siewstwa. Szczepionka musi być efektywna, po jednej lub dwóch dawkach indukować silną odpowiedź immunologiczną, utrzymującą się możliwie najdłużej. Ponadto powinna charakteryzować się niskim kosztem produkcji i łatwością podania. Najważniejszą i najbardziej problematyczną jest jednak możliwość odróżnienia zwierząt zaszczepionych od naturalnie zakażonych.
Badania są na różnych etapach zaawansowania, ale ostatnie prace naukowców amerykańskich oraz brytyjskich wskazują na duży postęp w tym zakresie (testy kliniczne w Wietnamie). Państwowy Instytut Weterynaryjny – Państwowy Instytut Badawczy w Puławach również prowadzi pilotażowe badania nad potencjalną szczepionką.
Jak poinformował prelegent, działania w Krajowym Laboratorium Referencyjnym ds. ASF w PIWet-PIB skupiają się m.in. na badaniach genetycznych nad wirusem ASF oraz możliwości opracowania w przyszłości skutecznej szczepionki przeciwko ASF. Sprawdzana jest również przeżywalność wirusa ASF w zależności od różnych warunków otoczenia i w przypadku ewentualnego zanieczyszczenia wirusem płodów rolnych oraz skuteczność substancji chemicznych przeciwko wirusowi ASF.
– W naszym Instytucie od 2017 roku prowadzone są bardzo intensywne badania nad szczepionką. Wchodzimy w aspekty bardzo wysublimowanych technik inżynierii genetycznej, chcemy znaleźć białka odpowiedzialne za umykanie wirusa ASF zarówno odporności komórkowej, jak i humoralnej. Stworzyliśmy konstrukt antygenowy, który po wprowadzeniu do organizmu świń osłabia i minimalizuje objawy chorobowe. Mamy już jedną świnię, którą można nazwać ozdrowieńcem, a pozyskany od niej materiał jest obecnie analizowany – podkreślił prof. Niemczuk. – Ostatnio zadano nam pytanie czy nie można zastosować podobnego rozwiązania jak w przypadku szczepionki na COVID-19. Niestety tak prosto się nie da, ponieważ tam jest jedno białko, tzw. białko s, w przypadku ASF białek odpowiedzialnych za umykanie odpowiedzi immunologicznej jest aż 130 – dodał.
Prelegent odniósł się również do doniesień o sukcesach w zakresie prac nad szczepionką przeciwko ASF.
– W przestrzeni medialnej pojawiają się doniesienia mające charakter fake newsów. Informują one, że komuś coś udało się już zrobić. Na razie nikomu nic się nie udało. Szczepionka jest koniecznością, natomiast pamiętajmy o tym, że działalności niektórych ośrodków naukowych nie towarzyszy zasada uczciwości i w momencie przyznawania środków europejskich taki czy inny ośrodek wskazuje, że jest już blisko – stwierdził prof. Niemczuk.
Jak podkreślał prelegent, w kwestii szczepionki potrzeba jest duża ostrożność.
– W latach 70-tych Hiszpanie mieli nadzieję, że skonstruowali skuteczną szczepionkę. Niestety w konsekwencji musieli praktycznie zamknąć całą produkcję trzody chlewnej w swoim kraju, ponieważ wirus, który miał być osłabiony i dawać immunogenność, zapewniać skuteczną protekcję poszczepienną, uzjadliwiał się w organizmie świni. W ten sposób ASF rozprzestrzenił się po całym ich terytorium likwidując małe i średnie gospodarstwa rodzinne. Obecnie Hiszpania słynie z dużych holdingów produkujących trzodę chlewną, czego nie chcielibyśmy w Polsce w żadnym wypadku doświadczyć – wskazywał prof. Niemczuk.
Prelegent omówił również wyniki badań molekularnych wirusa afrykańskiego pomoru świń oraz wyniki przeżywalności wirusa w różnych matrycach. Pierwsze z nich pozwalają m.in. śledzić dokładną migrację wirusa i określać pochodzenie wirusa ASf w danym ognisku. Z kolei wyniki badań nad przeżywalnością wirusa w poszczególnych matrycach pozwoliły na wyznaczenie matematycznego modelu inaktywacji ASf podczas rozkładu tkanek, który w przyszłości może być przydatnym czynnikiem w ocenie ryzyka. Jak poinformował prof. Niemczuk, otrzymane wyniki obaliły dotychczasowe mity dotyczące przeżywalności wirusa, co jest niezwykle ważne w dochodzeniach epizootycznych, ponieważ pozwoli wdrażać korzystniejsze dla rolników decyzje administracyjne.
Komentarze