• Ceny surowców paszowych biją kolejne rekordy, co pogarsza opłacalność produkcji trzody chlewnej.
  • Eksperci zwracają uwagę na konieczność ograniczania zużycia paszy, ale przestrzegają przed obniżaniem parametrów paszy, bo zysk może być pozorny.

Ostatnie miesiące to czas w których notujemy rekordowo wysokie ceny praktycznie wszystkich komponentów pasz dla trzody chlewnej. W oczy rzucają się przede wszystkim bardzo drogie zboża paszowe (według notowań „Farmera, średnia cena pszenicy paszowej przekracza obecnie 900 zł), ale także śrut poekstrakcyjnych, premiksów i innych dodatków paszowych. W połączeniu z niezbyt zadowalającymi cenami skupu tuczników sprawia to, że produkcja trzody chlewnej balansuje często na granicy opłacalności. Czy w tych realiach jest miejsce na jakiekolwiek ograniczenie kosztów żywienia? Czy można w jakiś sposób ograniczyć koszty paszy?

Pilnować zużycia paszy

Zdaniem dr Mirosława Wantuły z Blattin Polska, przy obecnych cenach surowców paszowych priorytetem musi być przede wszystkim maksymalizacja wykorzystania paszy:

- Biorąc pod uwagę bardzo wysokie koszty komponentów paszowych, musimy zrobić wszystko by ograniczyć zużycie paszy i zmaksymalizować jej wykorzystanie. Mamy rekordowo drogie zboża paszowe, a stanowią one przecież nawet powyżej 80 proc. składu mieszanki pełnoporcjowej. W takiej sytuacji warto jest podnosić poziom aminokwasów w paszy po to, by zwierzęta rosły jak najszybciej i zużywały w okresie tuczu możliwie jak najmniej mieszanki. Pozornie może się to wydawać niezrozumiałe – jednostkowo podniesie to bowiem koszt paszy, jednak jeżeli dobrze to przekalkulujemy zobaczymy, że w przeliczeniu na wyprodukowanie kilograma żywca będzie nam się to opłacało – tłumaczy nasz rozmówca.

Nie rezygnować z jakości paszy

Jak mówi dr Mirosław Wantuła, nie ma sensu w celach oszczędności obniżać parametrów paszy. Takie działanie być może ma sens w przypadku innych relacji cen (tanie zboża), jednak w obecnej sytuacji poczyniona w ten sposób oszczędność będzie tylko pozorna. Obniżymy wprawdzie jednostkowy koszt produkcji czy zakupu paszy, jednak zwierzęta zużyją jej dużo więcej, co ostatecznie da gorszy wynik finansowy.

Zdaniem eksperta nie można zapominać również o innych aspektach – nawet najlepsza pasza nie przyniesie oczekiwanych rezultatów w przypadku złej kondycji zdrowotnej stada, ani w sytuacji gdy warunki środowiskowe panujące w obiekcie są złe. Duży nacisk należy położyć również na właściwe zbilansowanie składu mieszanki: przykładowo nawet bardzo wysoki poziom lizyny nie przyniesie oczekiwanych efektów w sytuacji gdy w mieszance brakować będzie innych składników odżywczych.