Większość firm w nowy tydzień weszła z cennikami z poprzednich dni. W niektórych z nich żadnych korekt nie wprowadzano już od 2 tygodni. W punktach skupu wyjątkowa zgodność.

Najczęściej obowiązująca stawka niezależnie od regionu kraju to teraz 4 złote za kilogram. Chociaż bywa, że tuczniki kupowane z wolnego rynku wyceniane są o kilka groszy niżej, za to ci, którzy podpisali umowy kontraktacyjne dostają maksymalnie 4 złote 20 groszy.

Stawki obniżają tylko ci, którzy nie zrobili tego wcześniej, bo w tej sytuacji na płacenie więcej niż konkurencja nikt sobie nie może pozwolić. Handel jest bardzo słaby, więc nawet tak niskie jak teraz pogłowie świń nie jest dla przetwórców problemem. Mała podaż w zupełności równoważy znikomy popyt. Jeśli stawki u nas poszłyby w górę, zaraz ruszyłby import tuczników z zachodu – dodają przetwórcy. Więc na podwyżki na razie hodowcy nie mają co liczyć.

W klasyfikacji poubojowej dziś klasa R wyceniana jest najczęściej na 5 złotych, klasa E na 5 złotych 40 groszy. Tylko nieliczne firmy dopłacają do klasy S i to nie więcej niż 10 groszy. W ślad za rynkiem żywca lekkie obniżki dotarły także na targowiska. Stawki maksymalne to 350 – 360 złotych.

tuczniki wg wbc zł/kg

ceny skupu netto

S 5,45 – 5,67

E 5,40 – 5,54

U 5,13 – 5,33

R 4,86 – 5,13

O 4,20 – 4,84

P 3,55 - 4,62


prosięta zł/parę

targowiska

woj. podlaskie 160 – 360

woj. łódzkie 180 – 320

woj. świętokrzyskie 200 - 300

woj. lubelskie 200 – 350

woj. kujawsko-pomorskie 220 - 280

woj. mazowieckie 220 - 320

woj. małopolskie 230 – 330

woj. pomorskie 240 – 260

źródło ODR

Źródło:Agrobiznes/ Agnieszka Niemcewicz