Zapowiedzią podwyżek cen w kraju była środowa sesja niemieckiej "dużej giełdy", która zakończyła się wynikiem 2,38 euro za kilogram tucznika o mięsności 57 proc. (odpowiednik naszej klasy E). Oznaczało to podwyżkę rzędu 5 eurocentów względem wcześniejszego tygodnia. 

Nikogo nie dziwiły zatem duże oczekiwania hodowców względem cen również w naszym kraju. Podwyżki owszem odnotowano, niemniej są one jednak nieco rozczarowujące. Liczyliśmy bowiem na podwyżki rzędu 25-30 groszy. 

Jakie są ceny tuczników?

Jak wynika z naszej cotygodniowej sondy, tucznik w klasie E kosztuje obecnie 11,00 zł netto za kilogram, czyli o 15 groszy więcej niż tydzień temu. Ceny wahają się w granicach 10,55-11,40 zł netto za kilogram. 

Żywiec wieprzowy wyceniany jest obecnie na 8,70 zł netto za kilogram, czyli o 20 groszy więcej niż tydzień temu. Ceny żywca wahają się w granicach 8,30 - 9,10 zł netto za kilogram. 

Zadziałały czynniki sezonowe

Jak czytamy w najnowszym komunikacie Aleksandra Dargiewicza z KZP-PTCh "Polpig", ostatnie podwyżki to efekt pojawiających się co roku czynników sezonowych:

Wzrost ceny skupu nie powinien być zaskoczeniem. Sezonowa tendencja związana z rozpoczęciem grillowania oraz wolniejszymi przyrostami zwierząt z powodu wyższych temperatur powietrza daje osobie znać w mniejszym lub większym stopniu każdego roku. Doniesienia medialne o zatwierdzeniu kolejnych francuskich zakładów przetwórczych przez inspektorów chińskich oraz dopuszczenie eksportu wieprzowiny z Niemiec do Korei Południowej sprzyjają podnoszeniu cen skupu - informuje Dargiewicz. 

Jak dodaje, taniejące zboża poprawiają opłacalność produkcji. Podaż żywca wieprzowego pozostaje na niskim poziomie w całej Unii Europejskiej. Rosnące ceny skupu świń mają przełożenie na mniejszą konkurencyjność unijnej wieprzowiny na rynkach światowych.