Suplementacja żelaza to obok kastracji, korekcji kiełków, czy przycinania ogonków jeden z najbardziej rutynowych zabiegów wykonywanych w pierwszych dniach życia prosiąt. Jest to również zabieg absolutnie niezbędny. Prosięta rodzą się bowiem z niewielkim zapasem żelaza, który wyczerpuje się już w 3.-4. dobie ich życia. Również mleko lochy nie jest w stanie pokryć zapotrzebowania prosiąt na ten pierwiastek: w litrze mleka lochy znajduje się od 1,5 do 2 mg żelaza. Pokrycie zapotrzebowania na ten pierwiastek poprzez mleko maciory jest zatem niemożliwe zarówno ze względu na pojemność przewodu pokarmowego prosiąt, jak i możliwości produkcyjne loch.

Wiemy zatem, że bez pomocy człowieka prosiętom w krótkim czasie po porodzie grozi niedobór żelaza, którego bezpośrednim następstwem jest wystąpienie anemii. W jej początkowej, podklinicznej formie obserwujemy z reguły jedynie nieznaczny spadek pobrania paszy i tempa wzrostu. Wraz z dalszym spadkiem poziomu żelaza we krwi objawy te nasilają się, dochodzą do tego również: apatia, bladość skóry i błon śluzowych, a także zaburzenia ruchu. Każdy przypadek anemii odbija się na produktywności zwierząt w przyszłości, a także na ich odporności. Niedobory żelaza otwierają także drogę dla drobnoustrojów chorobotwórczych i są pośrednią przyczyną chorób, na które zwierzęta optymalnie zaopatrzone w żelazo prawdopodobnie nigdy by nie zapadły. W skrajnych przypadkach anemii dochodzi do upadków zwierząt, których odsetek może wynieść nawet 30 proc.

DOMIĘŚNIOWO C ZY DOUSTNIE?

W praktyce stosuje się dwie metody suplementacji żelaza u prosiąt. Zwierzętom podaje się je w postaci iniekcji domięśniowej (rzadziej podskórnej) lub poprzez preparaty doustne. Niektóre preparaty można aplikować bezpośrednio do jamy ustnej, choć znacznie wygodniejszym rozwiązaniem jest zastosowanie produktów dodawanych do paszy lub wody. Wiąże się to, niestety, z mniejszą precyzją dozowania.

W praktyce najczęściej wykorzystuje się jednorazowe podanie preparatów żelaza w postaci iniekcji domięśniowej lub podskórnej wykonywanej pomiędzy 3. a 5. dobą życia. Wiąże się to wprawdzie ze sporymi nakładami pracy, jednak żelazo w tej postaci jest najbardziej przyswajalne. Jednocześnie jednorazowe podanie preparatu pozwala zwykle zabezpieczyć właściwe zaopatrzenie zwierząt na cały okres odchowu.

- Na naszych fermach praktycznie 100 proc. prosiąt otrzymuje obecnie żelazo w postaci iniekcji domięśniowych. W przeszłości próbowaliśmy preparatów doustnych podawanych wraz z wodą, jednak wymagały one

stosowania przez cały okres ssania. Dzięki zastosowaniu preparatów iniekcyjnych za pomocą jednego zabiegu zwierzęta są zabezpieczone przez cały okres odchowu - mówi Piotr Cybulski, lekarz weterynarii specjalizujący się w chorobach trzody chlewnej i weterynaryjnej diagnostyce laboratoryjnej.

UWAGA NA BŁĘDY

Tak naprawdę rodzaj zastosowanego preparatu nie ma aż tak dużego znaczenia, jak staranność wykonania zabiegów. Choć suplementacja żelaza jest czynnością czysto rutynową, również i w niej można popełnić błędy. Jakie?

- Podstawowym, najważniejszym i najczęstszym błędem jest niestosowanie preparatów żelazowych w ogóle. Taka praktyka niestety wciąż jest powszechna i stanowi źródłem dużych strat. Do innych niewłaściwych praktyk zaliczyć należy niezmienianie igieł w trakcie podawania preparatów poszczególnym miotom. Sprzyja to przenoszenia chorób zakaźnych między miotami - mówi Piotr Cybulski.

Jak mówi nasz rozmówca, po podaniu preparatów żelazowych zdarzają się także upadki całych miotów:

- Sytuacje te są niezwykle rzadkie. W prowadzonym przeze mnie obiekcie o obsadzie 3 tys. loch zdarza się to średnio raz na dwa miesiące. Co istotne, upadki dotyczą zawsze całego miotu. Wynikają one z niedostatecznego zaopatrzenia zwierząt w witaminę E. Mimo iż na naszych fermach dbamy o suplementację tego składnika u loch, w przypadku pojedynczych macior z darza się, że nie są one w stanie przekazać wystarczającej ilości witaminy E prosiętom. W konsekwencji może to doprowadzić do upadków zwierząt po podaniu żelaza - mówi Piotr Cybulski.

Do innych ważnych zasad stosowania preparatów żelazowych należy zaliczyć również precyzyjne dozowanie. Dotyczy to zwłaszcza preparatów podawanych w postaci iniekcji domięśniowych. Ich znaczne przedawkowanie może być przyczyną powstania kwasicy metabolicznej, co z kolei prowadzi często do upadków zwierząt. Dlatego choć podawanie preparatów żelazowych jest czynnością rutynową, nie powinniśmy w tę rutynę popadać, gdyż zaniedbania popełnione w tym zakresie mogą nas sporo kosztować.