Henryk Kowalczyk podczas swojej pierwszej komisji rolnictwa, w randze wicepremiera i ministra rolnictwa przedstawił plany budżetowe, kierowane na finansowanie polityki rolnej.

Wśród wielu zgromadzonych posłów i działaczy związków padały wypowiedzi o konieczności natychmiastowej reakcji na zapaść na rynku trzody chlewnej, wynikającej w dużej mierze z wieloletniej walki z afrykańskim pomorem świń (ASF).

Warto podkreślić, że w tym roku padł rekord ognisk ASF u świń odnotowany na terenie Polski, który aktualnie do dn. 27 października br. wynosi 119.

Na pytania zgromadzonych odpowiadał nie tylko wicepremier, który zadeklarował wzmożoną pomoc finansową, ale też Szymon Giżyński, który od 2018 r. pełni funkcję Pełnomocnika Rządu ds. działań związanych z wystąpieniem Afrykańskiego Pomoru Świń na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, a także Krzysztof Jażdżewski Zastępca Głównego Lekarza Weterynarii.

Szymon Giżyński o walce z ASF

- Mówienie o ASF w kategoriach przyczyn, a nie łagodzenia skutków. ASF w Polsce, także i wtedy, to był bardzo silny przemysł ASF-u, zorganizowany, precyzyjny przemysł ASF, który w 2014 r. powstał. Na skutek jednej, politycznej decyzji, kiedy jeszcze był punktowo w lasach, czyli w przypadkach dzików. Tylko pozwolono na rozwój, aż do tego momentu kiedy była potrzebna była strefa. Strefa uruchomiła wszystko. Strefy uruchomił przemysł przetwórczy. Za tym przemysłem natychmiast przyczłapał przemysł utylizacyjny, oczywiście problem narastał. Pojawił się przemysł bioasekuracyjny, no i wiadomo dystrybucja, handel. Beneficjentami tych trzech przemysłów są oczywiście sieci handlowe i tutaj też jako dziecko ASF-u reklamowany tucz nakładczy. Ze wszystkim zgoda, tak to po prostu zafunkcjonowało. My próbowaliśmy podejmować takie próby ingerencji państwa, żeby zdezintegrować, zamącić ten obraz przemysłu ASF-u, który bardzo sprawnie między sobą kooperuje. To jest wszystko, albo prawie wszystko w rękach obcego kapitału. Obcego kapitału, który ma w tych układach absolutną przewagę nad kapitałem polskim i w większości tych relacji monopolizuje wpływ na rynku.

Praca weterynarii oraz rekompensaty za ASF

Giżyński podczas komisji mówił o szybkiej i skutecznej pracy krajowych służb weterynaryjnych.

- Mówimy o łagodzeniu skutków. W łagodzeniu skutków, prewencji, walce na poziomie bioasekuracji. weterynaria polska jest niezastąpiona i ma nieprawdopodobne sukcesy.

- Bardzo szybko poradziliśmy sobie ze skonstruowaniem całego systemu odszkodowań i rekompensat za utracone dochody. Pewnie, że on nie wszystkich jeszcze obejmuje, ale będziemy w tym kierunku szli, wiedząc jedno - najpierw przyczyny a później łagodzenie skutków – podkreślił.

Wspomniał jednocześnie, że jest po rozmowach z wicepremierem Kowalczykiem, stąd wie, że państwo zaczęło radykalnie i mocno likwidować przyczynę ASF-u, a łagodzenie skutków będzie miało charakter strukturalny. Jednocześnie zaznaczył, że redukcja pogłowia dzików, ma przestać być fikcją, a likwidacja monopoli ASF-u powinna być przeprowadzona z pomysłem.

Znoszenie stref ASF

Skuteczna praca na forum Komisji Europejskiej, znikanie stref ASF – tak Szymon Giżyński zapowiedział wystąpienie Krzysztofa Jażdżewskiego Zastępcy Głównego Lekarza Weterynarii, który podsumował działania służb weterynaryjnych.

- W pierwszym półroczu 2021 r., zniesionych stref, szczególnie jeśli chodzi o te najbardziej restrykcyjne dla hodowców trzody chlewnej, były 94 gminy. W tej chwili, ostatnio w październiku znosiliśmy strefy, również te najbardziej restrykcyjne, czyli  strefę objętą ograniczeniami III - to było 39 gmin. Z czego, co jest bardzo istotne, dotyczyło też gmin w powiecie piotrkowskim, gdzie tak naprawdę zostały uwolnione, spod tych największych restrykcji prawie 160 tys. sztuk świń. W tej chwili jest jeszcze wniosek w Komisji Europejskiej, będzie rozpatrywany w dyrektoriacie DG Sante na zniesienie restrykcji ze stu kolejnych gmin. Tam również chcemy, szczególnie powiat żuromiński i mławski, gdzie powiat żuromiński ma największą w Polsce liczbę świń, bo to jest ok. 0,5 miliona, żeby został uwolniony spod tych największych restrykcji. Cały czas planujemy znoszenie stref tych mniej restrykcyjnych, ale niezwykle uciążliwych dla hodowców świń, czyli mówimy o obszarze objętym ograniczeniami II, tam gdzie występują ogniska dla dzików, zamierzamy zgłosić kilkanaście gmin do komisji, szczególnie w województwie mazowieckim i warmińsko-mazurskim – podsumował Krzysztof Jażdżewski.