Na rynku trzody chlewnej pojawiło się w ostatnich dniach wyraźne ożywienie. Na przestrzeni tygodnia rekomendowana cena skupu tuczników w Niemczech wzrosła w tym czasie o 12 eurocentów. Takie podwyżki trudno zlekceważyć – mówią one wyraźnie o tym że na rynku „coś drgnęło”. Pierwsze pytania jakie na usta ciśnie się wszystkim osobom obserwującym branżę jest to, czy trend wzrostowy będzie miał charakter trwały. Jak mówi w rozmowie z „Farmer.pl” Aleksander Dargiewicz, prezes zarządu KZP-PTCh „POLPIG”, wydaje się że mamy właśnie do czynienia z punktem przesilenia, wynikającego z ograniczonej podaży żywca wieprzowego w UE:
Skąd się wzięły podwyżki cen tuczników?
- Zadziało tutaj na raz kilka czynników i trudno powiedzieć jeden konkretny który odpowiada za ostatnie podwyżki. Jednym z nich jest z pewnością ograniczenie podaży tucznika wynikające z niższego pogłowia trzody. Aktualnie Niemcy ubijają tygodniowo ok. 850 tys. tuczników, gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku ubojów było znacznie więcej. Co istotne, spadek ubojów nie wynika z problemów kadrowych związanych z pandemią COVID – zakłady pracują obecnie normalnie, zaś spadek ubojów wynika ewidentnie z ograniczonej podaży tucznika – tłumaczy specjalista.
Szukasz tańszych pasz? Sprawdź oferty w portalu Giełda Rolna!
Zdaniem prezesa „POLPIGU” jest to pokłosie spadającego pogłowia trzody chlewnej w Europie: z wyjątkiem Hiszpanii redukcję pogłowia obserwowano u wszystkich wiodących producentów świń, a w skali UE pogłowie trzody spadło o 3 proc. Jednocześnie znoszenie kolejnych ograniczeń pandemicznych zwiększa popyt na wieprzowinę.
Jak mówi Dargiewicz, w kolejnych tygodniach oczekiwane są dalsze wzrosty cen:
- Nie oczekuję, aby trend miał się w najbliższym czasie znacząco zmienić. Jedynym wyjątkiem jest sytuacja w której u wiodącego eksportera wieprzowiny w UE pojawiłby się ASF – wówczas rynek mocno to odczuje. Jeżeli jednak nie wystąpi nic nadzwyczajnego ceny powinny dalej rosnąć – mówi nasz rozmówca.
Ile potrwa lepsza koniunktura?
Widać zatem wyraźnie że powoli wchodzimy w okres lepszej koniunktury. Do opłacalności produkcji wciąż jednak daleko, a nawet przy wysokich cenach tuczników, minie wiele czasu zanim producenci zrekompensują poniesione w ostatnich miesiącach straty. Jak długo potrwa dobra koniunktura? Na to pytanie trudno jest naturalnie odpowiedzieć, wiele zależy przede wszystkim od tempa odbudowy pogłowia trzody w Europie. Zdaniem prezesa „POLPIG”-u może być ono wolniejsze niż oczekiwalibyśmy w normalnych warunkach:
- Koszty produkcji raczej nie będą spadać. Wręcz przeciwnie – patrząc na sytuację na wschodzie Europy obawiamy się ograniczenia możliwości importu zbóż z tamtego kierunku, co dodatkowo może spotęgować koszty żywienia zwierząt. To będzie mocno zniechęcało producentów do odbudowy pogłowia świń – tłumaczy Dargiewicz.
Sprawdź aktualne notowania cen tuczników!
Komentarze