Ostrzeżenie w tej sprawie wydał Powiatowy Lekarz Weterynarii w Łasku Sławomir Borkowski, ale szybko rozpowszechniły je na swoich stronach internetowych urzędy gmin w regionie. Jak dowiadujemy się ze wspomnianego pisma, oszuści wykorzystują sytuację w związku z zagrożeniem ASF i pod pretekstem urzędowych kontroli gospodarstw w zakresie bioasekuracji nachodzą rolników i żądają pieniędzy za „stwierdzone uchybienia”.
W ostrzeżeniu Sławomira Borkowskiego czytamy: „Informuję, że wykorzystując akcję kontroli bioasekuracji, gospodarstwa prowadzące chów lub hodowlę świń odwiedzają osoby podszywające się pod inspektorów z Inspekcji Weterynaryjnej. Osoby te wchodzą do pomieszczeń, w których przebywają świnie bez ubrania ochronnego oraz próbują karać właścicieli zwierząt mandatami.”
Jak słyszymy od autora apelu, procederu tego wcale jeszcze nie stwierdzono ani w powiecie łaskim, ani w regionie łódzkim.
- Moje ostrzeżenie nie dotyczy konkretnych przypadków w naszego terenu, bo nie mam wiedzy, by takowe miały miejsce. Słyszałem jednak o takich przypadkach od kolegów ze wschodnich regionów Polski, gdzie ASF już wystąpił - zastrzega Sławomir Borkowski.-Postanowiłem "dmuchać na zimne" i przestrzec rolników w naszym powiecie, by wiedzieli jak się zachować, gdy ktoś podający się kontrolera czy inspektora ich odwiedzi.
Inspektor z Łasku uczula rolników na konieczność sprawdzania dokumentów osób, które chcą kontrolować gospodarstwa. Prawdziwy inspektor winien okazać gospodarzowi legitymacje lub dowód osobisty, odznakę identyfikacyjną, lub imienne upoważnienie do kontroli wystawione przez powiatowego lekarza weterynarii, właściwego dla danego obszaru.
Każdy rolnik ma prawo zweryfikować dane osoby, podającej się za kontrolera, dzwoniąc do PIW. Nie należy też zezwalać na zachowania, łamiące zasady bioasekuracji, np. wchodzenie do chlewni bez odzieży ochronnej.
Komentarze