
W trudnych czasach niektórzy stawiają na inwestycję

- Do tej pory produkowałem tuczniki od swoich 100 loch. Sprzedawałem rocznie 2200 sztuk tuczników rocznie. Zwierzęta, o których wiedziałem że nie zmieszczą się w tuczarni zawczasu starałem się sprzedać jeszcze jako prosięta – tłumaczy Jędrzejczak.
- Mimo, że przez najbliższe lata będę się starał skupiać głównie na produkcji prosiąt to muszę już myśleć o przyszłości. Dlatego już teraz zacząłem się starać o pozwolenie na budowę dodatkowej tuczarni. Procedury trwają długo, dlatego od początku trzeba mieć pełny pomysł na swoja produkcję. Myślę, że budowę tuczarni uda się rozpocząć prawdopodobnie za dwa lata. Jest ona niezbędna jeżeli chce się mieć pewne miejsce na rynku – podkreśla producent.