Jak mówił Jacek Zarzecki prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego - Największe branżowe organizacje rolnicze wystawiają organizacjom prozwierzęcym fakturę na 167,6 mld zł, w zamian gotowi są wstrzymać produkcję nawet następnego dnia.
Dodał jednocześnie z jakimi obciążeniami i obowiązkami wiąże się ten biznes. Chodzi tu o likwidację produkcji w gospodarstwach i w przedsiębiorstwach zatrudniających tysiące pracowników, spłacenie kredytów, które były zaciągane na inwestycje w firmach i gospodarstwach, rekompensatę eksportu mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego, który co roku zasila eksport Polski sumą 30 mld euro, czyli ok. 130 mld zł., ale przede wszystkim chodzi tu po prostu o zapewnienie łatwego dostępu do żywności dla społeczeństwa.
Podczas konferencji wyliczono przybliżoną wartość poszczególnych sektorów, nie dołączając do tego chociażby wartości gruntów. Sektor drobiu wycenił swoją część na fakturze na 10,6 mld zł, sektor wołowiny na 35 mld zł, przemysł futrzarski na 10,5 mld zł, sektor wieprzowy na 58,7 mld zł, mleczarski na 49 mld zł, sektor jaj na 3,8 mld zł.
Jerzy Wierzbicki prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego, podkreślił, że cały czas są podejmowane działania, by dobrostan zwierząt utrzymywanych w gospodarstwach podwyższać. - Spotykamy się z hejtem w internecie, widzimy drastyczne sceny, wybiórczo sfotografowane sceny w gospodarstwach rolnych czy ubojniach i organizacje te próbują przekonywać, że tak wygląda rzeczywistość. Tymczasem wygląda ona zupełnie inaczej, bo rolnicy dbają o dobrostan zwierząt - mówił.
Z kolei Daniel Chmielewski, prezes Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych i jednocześnie hodowca norek, podał własny przykład szkodliwego działania pseudoekologów. Wspomniał o włamaniu na fermę, podczas którego otworzono klatki. Norki w stresie i dezorganizacji uciekły od swoich młodych. - Tej sytuacji nie dało się już odwrócić. Ktoś zadał sobie wiele trudu, by włamać się na fermę, jednak nie wziął pod uwagę, że doprowadzi do śmierci głodowej młodych, do których matki już nie wrócą. Ostatecznie część norcząt zmarła, część musieliśmy po prostu uśpić. W sumie było to 2 tys. młodych – wyjaśniał Chmielewski.
Wiesław Różański prezes UPEMI, dołączył do tej działalności również blokowanie przez aktywistów odstrzału dzików w strefach wyznaczonych w związku ze zwalczaniem afrykańskiego pomoru świń (ASF). Zaznaczył, że jest to działanie na szkodę rolników, którzy oczekują ograniczania szerzenia się wirusa na terenie kraju, który zagraża zdrowiu ich zwierząt.
Z kolei Marian Sikora, przewodniczący Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych namawiał, aby powiedzieć "stop" organizacjom pseudoekologicznym i stwierdził, że Komisja Europejska zbyt często zaprasza pseudoekologów, a za mało jest tam organizacji rolniczych.
Na koniec spotkania, przedstawiciele hodowców i branży mięsnej zaapelowali do działaczy rolniczych z innych krajów UE, by rozliczali organizacje prozwierzęce z ich szkodliwej działalności i wystawili im podobne faktury.
Podkreślono, że bagatelizowanie działalności tego typu organizacji może doprowadzić do podobnej sytuacji, która ma miejsce w Holandii, gdzie rząd m.in. nakazuje likwidowanie hodowli zwierzęcej w gospodarstwach, by ograniczyć emisję gazów cieplarnianych.
Na prezentowanej fakturze złożyli podpis: Szczepan Wójcik reprezentujący Polski Przemysł Futrzarski, Jerzy Wierzbicki prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego, Marian Sikora przewodniczący Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych, Wiktor Szmulewicz - prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych, Wiesław Różański - prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego, Witold Choiński - prezes Związku Polskie Mleko, Jacek Zarzecki - prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego, Daniel Chmielewski - prezes Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych, Andrzej Steckiewicz - wiceprezes Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, Katarzyna Gawrońska - dyr Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz i Dariusz Goszczyński - dyr generalny Krajowej Rady Drobiarstwa Izby Gospodarczej.
Komentarze