Podaż tuczników na rynku europejskim jest niewystarczająca do pokrycia potrzeb ubojni. Dlatego uczestnicy rynku liczą na dalszy wzrost ceny, który może być związany z impulsem importowym Chin – czytamy w komunikacie POLPIG.
Jak się okazuje szerzenie się koronawirusa, konieczność wprowadzenia procedur kwarantannowych przy walce z epidemią, przymusowe dni wolne wpływają na logistykę transportu wielu towarów, opóźnienie dostaw, również tych z sektora rolno-spożywczego.
Jak wskazuje POLPIG (dawne KZP-PTCh) problem dotyczy zarówno przewozów importowanej wieprzowiny oraz zaopatrzenia rolnictwa w środki produkcji. - Rząd chiński ogłosił jako priorytetowe przewozy żywności i produktów rolniczych. Ograniczenie życia publicznego z obawy przed zakażeniem spowolniło konsumpcję żywności. Sytuacja powinna więc poprawić się najbliższym czasie. Pozytywnie na te zapowiedzi zareagowano w Niderlandach, gdzie cena w notowaniach ISN wzrosła o 3 centy. W Niemczech w 7 tygodniu popyt na żywiec wieprzowy przewyższył liczbę świń oferowanych do uboju. Producenci trzody chlewnej nie mieli żadnych problemów ze sprzedażą kolejnych dostaw. Konkurencja zakładów ubojowych o surowiec zaostrzyła się. W dniu 12/02/2020 cen w Niemczech została podniesiona o 6 centów do wysokości 1,91 €/kg (wbc).
Z kolei na tzw. małej niemieckiej giełdzie, ISB, Internet Schweinebörse w piątkowych notowaniach (14.02.2020r.) opublikowano wzrost ceny aż o 5 eurocentów, do poziomu 2,03 euro/kg w klasie E.
Ceny tuczników na niemieckiej giełdzie #VEZG znów rosną. W mojej ocenie kolejne miesiące przyniosą nowe historyczne maksima -> to nie koniec wzrostu cen wieprzowiny. pic.twitter.com/xk7g59kJ9g
— Jakub Olipra (@JOlipra) February 13, 2020
Aktualnie presja na wzrost ceny w Niemczech nadal będzie się utrzymywać, nie tylko ze względu na wysokie zapotrzebowanie na wieprzowinę ze strony Chin, ale i niskie pogłowie trzody chlewnej, w tym mniejszego stada loch, notowanych na koniec 2019r. jak czytamy w ostatnim wydaniu Agro Nawigatora PKO Banku Polskiego - Dane Eurostatu wskazują, że niemieckie pogłowie świń w grudniu’19 zanotowało spadek o 1,98% r/r do 25,93 mln szt., najniższego od 2000, biorąc pod uwagę badania pogłowia w grudniu. Impuls cenowy, przy wzrastających wymogach dot. dobrostanu zwierząt (wzrost kosztów produkcji), trudnościach w uzyskiwaniu pozwoleń na budowę oraz spadającej konsumpcji, jedynie złagodził spadki pogłowia (vs -4,1% r/r w grudniu’18). W największym stopniu ograniczone zostało niemieckie pogłowie loch, które nie zapowiada istotnego odbicia produkcji wieprzowiny w Niemczech w 1q20 – czytamy w biuletynie PKO BP.
POLPIG zwraca także uwagę na to, że w krajowych skupach nadal można obserwować niską podaż tuczników w stosunku do zgłaszanego przez ubojnie zapotrzebowania na surowiec.
Cały czas na unijne możliwości eksportowe wieprzowiny wpływa sytuacja związana z szerzeniem się afrykańskiego pomoru świń. Bliska lokalizacja wirusa występującego w populacji dzików na terenie zachodniej Polski, w odległości kilkunastu kilometrów od niemieckiej granicy, zwiększa ryzyko przeniesienia choroby do naszych zachodnich sąsiadów. Brak uznawania zasad regionalizacji przez kraje azjatyckie w tym Chiny, wygeneruje wysoką nadwyżkę wieprzowiny na rynku europejskim. Natomiast, jeżeli ten scenariusz by się nie sprawdził, to POLPIG prognozuje, że krajowe ceny zywca w okresie letnim mogą osiągnąć poziom 7 zł/kg.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (26)