• Zdaniem Mariusza Dziwulskiego wzrost cen tuczników nie przyniósł niestety wyższej opłacalności chowu trzody. Wszystko za sprawą rekordowo wysokich cen pasz. 
  • Wysokie koszty żywienia wynikają bezpośrednio z drożejących komponentów paszowych, zwłaszcza zbóż i surowców wysokobiałkowych

W ciągu ostatnich dwóch tygodni na rynku trzody chlewnej zaobserwowaliśmy duży wzrost cen żywca wieprzowego. Stawki za półtusze w klasie E przekroczyły wyraźnie granicę 7 zł za kilogram netto, zaś ceny żywca podskoczyły do poziomu 5,30 zł netto za kilogram. Niestety, zdaniem Mariusza Dziwulskiego podwyżki te nie odbiły się znacząco na poprawie dochodowości produkcji. Wszystko za sprawą rosnących kosztów żywienia zwierząt:

- Według danych MRiRW przeciętna cena mieszanki pełnoporcjowej dla trzody chlewnej w kwietniu zwiększyła się o 18,5% r/r wobec wzrostu o 13,6% r/r w marcu. W tym samym okresie cena skupu żywca wieprzowego w Polsce zmalała o 13,3% r/r (-16,9% r/r w marcu) wpływając na spadek opłacalności chowu trzody chlewnej. Relacja cen skupu tuczników do ceny paszy w kwietniu była o blisko 27% niższa niż przed rokiem i o 16% niższa w porównaniu do średniej dla tego miesiąca w ostatnich 5 latach.  Obserwowane podwyżki cen trzody w maju nie zmieniają istotnie obrazu sytuacji dochodowej producentów, choć warto zaznaczyć, że mimo droższych pasz jest ona lepsza niż na początku roku – poinformował nas specjalista.

Jego zdaniem podwyżki cen pasz wynikają przede wszystkim z rekordowo wysokich cen zbóż paszowych i komponentów wysokobiałkowych:

- Według danych MRiRW pszenica paszowa w kwietniu była droższa o 19% w relacji rocznej, a kukurydza aż o 31%. Dodatkowo w analogicznym okresie ceny śruty rzepakowej zwiększyły się o 27% r/r, czyli w podobnym zakresie jak ceny śruty sojowej (dane BŚ) – tłumaczy specjalista.

Zdaniem Mariusza Dziwulskiego, jednym z kluczowych powodów podwyżek cen na rynku zbóż i oleistych jest wzrost światowego popytu, napędzany odbudową pogłowia świń w Chinach. Chiny na początku drugiego kwartału 2021 r. osiągnęły liczebność krajowego stada świń zbliżoną do okresu przed pojawieniem się tam ASF, co poskutkowało znaczącym wzrostem zapotrzebowania na pasze.

- Do czynników, które oddziaływały na wzrosty cen zbóż można zaliczyć również obawy o światową produkcję w nadchodzącym sezonie, narastający protekcjonizm, zwiększony popyt spekulacyjny czy też rosnące ceny frachtu oraz wyższe ceny nawozów. Raport USDA, dotyczący prognoz zbiorów w sezonie 2021/22, a także poprawiające się uwarunkowania produkcyjne w niektórych regionach upraw, schłodziły nieco nastroje na rynkach zbóż i oleistych, doprowadzając do korekty cen w maju. Mimo prognoz wzrostów zbiorów, światowy bilans zbóż w sezonie 2021/22, z uwagi na wysoki popyt, wciąż pozostanie napięty. To nie pozwala oczekiwać istotnych obniżek cen pasz w dalszej części roku. Presja kosztowa w produkcji żywca wieprzowego prawdopodobnie będzie się utrzymywać – tłumaczy analityk banku PKO BP.