Dolny Śląsk również boryka się z problemami niskiej opłacalności świń, które dotyczą całej Polski. Jak podkreślał Stanisław Leń z Dolnośląskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego – pogłowie trzody chlewnej na tym terenie w ciągu ostatnich dziesięciu lat zmniejszyło się prawie o 50 proc.

Chów tuczników w trudnych warunkach ekonomicznych i przy bardzo wysokich kosztach paszy jest głównym problemem producentów świń.

Dlatego, tym bardziej temat wykładu dr Mariana Kamyczka z Instytutu Zootechniki w Pawłowicach poświęcony poprawie wykorzystania paszy przez tuczniki, okazał się trafiony.

Bardzo wysokie ceny pasz, które stanowią nawet 70 proc. kosztów ogólnej produkcji świń zmuszaja producentów świń do tego, aby w jak największym stopniu dążyć do efektywnego prowadzenia tuczu.

Wskaźnik wykorzystania paszy/kg przyrostu ciągle w polskich gospodarstwach jest dość wysoki w dużej części gospodarstw wynosi 3 kg paszy/kg przyrostu, a czasami nawet więcej.

Tak naprawdę nikogo nie stać, aby utrzymywać produkcję na takim poziomie i tak rozrzutnym gospodarowaniem drogą paszą.

Podczas spotkania dr Kamyczek zwracał uwagę na szczegóły, które pozwolą nam obniżyć ten wskaźnik, zwiększyć przyrosty przy optymalnym pokryciu zapotrzebowania na paszę i w końcowym efekcie poprowadzić tucz mniejszym kosztem.

Na poprawę tego wskaźnika składa się wiele czynników, o których nie powinniśmy zapominać w codziennej produkcji.

-Te czynniki będą się składać na końcowy efekt, możemy do nich zaliczyć: rasę i potencjał genetyczny zwierząt, poziom pokrycia zapotrzebowania na składniki pokarmowe, stan zdrowotny stada, warunki klimatyczne panujące w chlewni, jakość i czystość mikrobiologiczna paszy oraz wielkość strat paszy w trakcie chowu – wyjaśniał dr Marian Kamyczek.

Jak się okazało nie bez znaczenia jest normowane dawkowanie białka w paszy. Według doktora prowadzenie tuczu na jednej uniwersalnej mieszance nie pozwoli nam na właściwe pokrycie zapotrzebowania zwierząt na składniki pokarmowe, doprowadzi również do tego, że drogie białko będzie praktycznie marnowane w końcowej fazie tuczu.

Dlatego w dużej części do obniżenia kosztów paszy w ogólnej produkcji tuczników może przyczynić się wprowadzenie tuczu trzy-, a nawet czterofazowego.

Podczas dyskusji rolnicy mogli się dowiedzieć, jakie komponenty i w jakich momentach tuczu mogą skutecznie obniżyć koszty żywienia bez pogorszenia wyników produkcyjnych.

Dużym zainteresowaniem cieszył się tutaj temat wykorzystania kiszonego ziarna kukurydzy jako ważnego komponentu paszy obniżającego koszty produkcji. W trakcie spotkania można było się dowiedzieć jak przygotować takie ziarno, aby w okresie przechowywania nie straciło na jakości, w jakich ilościach dodawać je do mieszanki oraz w którym momencie tuczu.

Więcej o poruszanych zagadnieniach związanych z produkcją świń będzie można usłyszeć na naszej konferencji  „Przez innowacyjność do sukcesu" w Sielinku (woj.wielkopolskie) 6 lutego. Zapraszamy również na pozostałe konferencje. Sczegóły tutaj.