Skup żywca wieprzowego w tym roku większość zakładów kończy z cennikami z początku grudnia. Przynajmniej teoretycznie, bo nieoficjalnie mówi się już o wyższych stawkach. Ale jak na razie zarezerwowane są one dla dużych koncernów i dużych dostawców. Skoro konkurencja podnosi ceny to i mniejsi gracze na rynku prawdopodobnie będą musieli się z tym liczyć. Ale niechętnie, bo jak mówią chociaż żywca jest mało, ich potrzeby są także wyjątkowo skromne.

W porównaniu z grudniem ubiegłego roku ceny skupu są teraz przynajmniej o ¼ wyższe. Ale zdaniem hodowców, to wciąż zbyt mało aby odrobić poniesione straty. Wysoki kurs euro zatrzymał import, który przed rokiem dla naszych przetwórców stanowił doskonałe uzupełnienie krajowej podaży.

Teraz skazani są na rodzimy surowiec, a jest go rekordowo mało. Dlatego, choć zwykle styczeń przynosił obniżki cen, to w nowym roku każdy scenariusz jest możliwy. W punktach skupu nadal obowiązują ceny niewiele przekraczające 4 złote, ale z dowozem do zakładu stawki rosną.


tuczniki wg wbc zł/kg

ceny skupu netto

S 5,55 – 6,00

E 5,45 – 5,85

U 5,25 – 5,55

R 5,00 – 5,20

O 4,35 – 4,82

P 3,71 - 4,62
W oficjalnych cennikach firmy za klasę S płacą maksymalnie 6 złotych, w większości zakładów ceny najlepszych klas zaczynają się od 5 i pół złotego. Klasa R wyceniana jest na 5 złotych. Mniejsza jest nie tylko podaż świń ale także liczba prosiąt sprzedawanych na targowiskach.
prosięta zł/parę

targowiska

woj. zachodniopomorskie 170 - 240

woj. opolskie 220 - 260

woj. świętokrzyskie 220 - 340

woj. lubelskie 250 - 370

woj. małopolskie 260 - 380

woj. podkarpackie 260 - 330

woj. mazowieckie 260 - 360

woj. śląskie 300

źródło ODR
Ceny nawet dwukrotnie wyższe niż przed rokiem. Para kosztuje od blisko 200 do prawie 400 złotych.



Źródło: Agrobiznes/ Agnieszka Niemcewicz