– Dlaczego tutaj jestem? Z tego samego powodu, co cała reszta, tysiące rolników są dzisiaj w Warszawie, jesteśmy z powodu tzw. Piątki dla zwierząt, która jest ustawą antyrolniczą, uderzającą praktycznie w każdy sektor rolnictwa – mówił Michał Nowacki, znany również jako Rolnik NIEprofesjonalny.
– Czy polscy rolnicy są na to gotowi? Jestem pewien, że nie. Tak naprawdę to odcinanie siekierą eksportu wołowiny i drobiu, w momencie kiedy 58 proc. eksportowanego drobiu ubijane jest w sposób rytualny, a w wołowinie 30 proc. To niestety ciągnie za sobą inne branże. Przepychanie tej ustawy, w taki sposób jak to jest robione teraz, plus 30 dni na rezygnację z uboju rytualnego czy likwidacja branży futerkowej w rok, bez żadnych rekompensat, to nie jest ustawa, która ma pomóc rolnictwu, to jest ustawa, która po prostu uderza i zniszczy rolnictwo – zaznaczył.
Pytany o nastroje wśród młodych rolników i ich gotowość na przejęcie rodzinnych gospodarstw jasno stwierdza, że obecnie sytuacja nie wygląda dobrze.
– Dzisiaj nie wiemy, co będziemy mogli robić za 30 dni, za pół roku, za rok, wszelkie plany inwestycyjne ludzi, którzy chcieli budować, np. obory, są dzisiaj odkładane na późniejszy czas, albo ludzie całkowicie z nich rezygnują. Banki nie chcą dawać kredytu, bo tak naprawdę branża jest w tym momencie całkowicie niestabilna. Nie jest to zachęta, żeby młodzi rolnicy zostawali – stwierdził Nowacki.
Podkreślił również, że nowela będzie miała bardzo duży wpływ na małe gospodarstwa.
– Nie jest to zachęta, żeby utrzymywać małe gospodarstwa, o których tak się mówi. Mówi się bardzo dużo o roli małych gospodarstw, a tak naprawdę ta ustawa przede wszystkim będzie dotyczyła właśnie małych gospodarstw, które niestety mają mniejsze możliwości ekonomiczne. W momencie odcięcia eksportu, spadku cen, a niektórzy bazują tylko na drobiu albo tylko i wyłącznie na bykach, no to jest to po prostu jawna likwidacja gospodarstw rolniczych – stwierdził młody rolnik.
Pytany o opinię na temat Grzegorza Pudy nie krył swojej niechęci.
– Ponury żart. Nominacja Grzegorza Pudy na stanowisko ministra jest po prostu ponurym żartem. Poseł praktycznie nikomu nie znany, który tak naprawdę jest współodpowiedzialny za przepchnięcie Piątki dla zwierząt w Sejmie, który ustawił się za organizacjami antyhodowlanymi, antyrolniczymi i nie kryje się nawet z tym, czyli osoba, która tak naprawdę jest przeciwna gospodarce rolnej, ma teraz sprawować opiekę nad tym sektorem. No to jest po prostu żart.
Komentarze