Janusz Wojciechowski został zapytany w poniedziałek w Studiu PAP czy rolnicy będą musieli zrezygnować z uwięzi zwierząt, aby móc skorzystać ze środków unijnych na wsparcie dobrostanu bydła.

Chów bezuwięziowy - błąd naprawiony

-Polska ma jeden z najlepszych planów strategicznych i tam są dwa bardzo ważne elementy: dobrostan zwierząt i rolnictwo węglowe, czyli to są dodatkowe pieniądze dla tych rolników, którzy dobrowolnie podwyższają standardy dobrostanu zwierząt i którzy dobrowolnie wprowadzają praktyki przeorywania gleby, sianie poplonów czy stosowanie obornika - powiedział Wojciechowski,

- Ta sprawa, o którą Pani pyta, to był błąd na poziomie przygotowania planu strategicznego przez rząd. Komisja Europejska nie stawiała takiego warunku, aby dobrostan zwierząt wymagał chowu bezuwięziowego i to zostało już naprawione - wyjaśnił.

Przypomniał, że Polska złożyła wniosek o zmianę już przyjętego planu strategicznego i ta zmiana została uwzględniona.

Rzepak i zboże - to jednak oddzielne grupy

- Podobnie jak w rolnictwie węglowym kwestia wrzucenia do jednej puli zbóż i rzepaku przy wymaganiach dodatkowego płodozmianu, ale to już też zostało naprawione - podkreślił.

W tej chwili te dwa główne eko schematy czyli rolnictwo węglowe i dobrostan zwierząt w polskim planie strategicznym będą dobrze działać - podsumował Wojciechowski.