Filtry kabinowe nie są specjalnie nowym wynalazkiem, jednak musiało minąć trochę czasu, nim zaczęto je stosować w maszynach rolniczych, choć tak naprawdę to właśnie sprzęt ciężki, pracujący w znacznym zapyleniu, powinien otrzymać je w pierwszej kolejności.
Ceny nowych filtrów kabinowych są różne, wszystko zależy od modelu maszyny oraz tego czy jest ona wyposażona w klimatyzację. Filtry do układów z klimatyzacją są zwykle droższe. Tańsze zamienniki części z ASO, znajdziemy już za 30-60 zł, zaś filtry znanych marek kosztują około 130-200 zł.
Brudny filtr, nie oznacza jednak, że od razu musimy kupować nowy. Jeżeli wkład - materiał filtrujący nie jest rozdarty, uszczelki nie są popękane, to filtr wciąż jest zdatny do użytku. Nie mniej, nie powinniśmy doprowadzać do sytuacji, w której brud uformuje nową „warstwę filtrującą”.
Czyszczenie filtra kabinowego powinno być dla nas tak samo naturalną czynnością jak mycie maszyny po skończonej pracy, czy czyszczenie wkładu filtra powietrza silnika. Zwłaszcza, że nie jest to ani trudne ani czasochłonne zadanie.
Zabrudzenia filtra najłatwiej usuwać sprężonym powietrzem, przedmuchując od strony wewnętrznej. Oczyszczony wkład należy przejrzeć pod kątem ewentualnego zużycia. Warto również zweryfikować stan i czystość miejsca w które niebawem włożymy filtr z powrotem. Jeżeli wkład był mocno zabrudzony, to brudna może być także obudowa.
Dlaczego warto dbać o stan filtra kabinowego
Pierwszym powodem jest oczywiście nasze zdrowie. Sprawny układ przewietrzania ograniczy ilość pyłu jaka będzie dostawała się do kabiny, zaś w przypadku układów wyposażonych w klimatyzację, długo nieczyszczony filtr, gromadzący wilgoć, stanie się idealnym środowiskiem do rozwoju pleśni. Praca w takim środowisku jest niekorzystna dla naszego zdrowia.
Sygnałem, który dobitnie świadczy o tym, że coś może być z filtrem nie tak, będzie nieprzyjemny zapach wydobywający się z kratek układu wentylacji, utrzymujący się bez względu na czas pracy, położenie pokręteł siły nawiewu czy temperatury. Jeżeli na filtrze faktycznie rozwinęła się pleśń, nie próbujmy go „reanimować” domowymi sposobami, lepiej kupić nowy.
Drugi aspekt to ewentualne awarie. Brud zalegający na wkładzie, będzie stanowił dodatkowy opór, co bezpośrednio odczuje dmuchawa, obciążona ponad przewidzianą normę i może w skrajnym przypadku odmówić działania. Im droższa maszyna, tym więcej przyjdzie nam zapłacić za jej wymianę. Koszt takiej naprawy może bez trudu przekroczyć wartość kilkunastu filtrów.
Komentarze