Posiadając sprowadzony z Zachodu ciągnik, który wyposażony jest w hydrauliczną instalację hamulców maszyn towarzyszących (najczęściej dotyczy to traktorów sprowadzanych z Wielkiej Brytanii oraz Francji), często stajemy przed dylematem: czy zakładać do niego instalację hamulców pneumatycznych, której koszt wyniesie przynajmniej 6-8 tys. zł (wszystkie podane ceny są kwotami brutto)? Ale można też zainwestować w przeróbkę układów hamulcowych z pneumatycznych na hydrauliczne w posiadanych w gospodarstwie maszynach.
Druga opcja będzie z pewnością o wiele tańsza, a dzięki zastosowaniu odpowiednich siłowników hydrauliczno-pneumatycznych, możliwe będzie także korzystanie z tak zmodyfikowanych maszyn, zarówno przez ciągniki wyposażone w pneumatyczne, jak i hydrauliczne układy hamulcowe.
Zasada budowy instalacji hydraulicznej hamulców przyczepy jest bardzo prosta: wymagane są odpowiednie siłowniki hydrauliczne (koszt od 220 zł) lub hydrauliczno-pneumatyczne (kosztują od 250 zł za sztukę), przewody hydrauliczne ( koszt za metr bieżący od 20 zł plus koszt zakucia węży) oraz kostka rozdzielająca, która kosztuje około 30-50 zł.
Należy w tym miejscu zaznaczyć, że siłowniki do zastosowań w hydraulicznych układach hamulcowych różnią się od zwykłych siłowników tym, że w środku znajduje się sprężyna pozwalająca na szybki powrót siłownika do pozycji wyjściowej po zwolnieniu pedału hamulca w ciągniku. Z tego też powodu nie należy w ramach oszczędności stosować zwykłych siłowników.
Aby założyć taką instalację, nie potrzeba również wykonywać wielkich przeróbek w posiadanej przyczepie czy innym pojeździe. Największą pracą, jaką będzie trzeba wykonać jest odpowiednie wpasowanie siłowników w miejsce dotychczas zastosowanych pneumatycznych odpowiedników, ale zadanie to nie powinno sprawiać większych trudności.
Taka najprostsza instalacja hydrauliczna posiada jednak zasadniczą wadę - przyczepy z tak zamontowanym układem nie przejdą badań technicznych dopuszczających maszynę do ruchu, gdyż w przypadku niezamierzonego odpięcia przyczepa nie zatrzyma się samoczynnie.
Jednak i ten problem można rozwiązać, tak aby spełnić wszelkie wymagania formalne i móc legalnie poruszać się po drogach publicznych. W tym celu konieczne jest dołożenie do układu dwóch ważnych rzeczy: specjalnego zaworu bezpieczeństwa oraz akumulatora hydraulicznego.
W przypadku niezamierzonego odczepienia się przyczepy w czasie jazdy szybkozłącze typu Push-Pull rozłącza przewód zasilający chroniąc go przed uszkodzeniem, a łańcuch przymocowany do ciągnika przestawia zawór bezpieczeństwa w pozycję stop. Wskutek tego ciśnienie oleju zgromadzonego w akumulatorze hydraulicznym uruchamia siłowniki hamulcowe. Dzięki takiej konstrukcji, możliwe jest rozłączenie instalacji bez uszkodzeń, co umożliwia ponowne podłączenie układu hamulcowego.
Niestety takie dostosowania nadszarpnie nieco nasz portfel, ponieważ wspomniany wyżej zawór bezpieczeństwa kosztuje aż 1,4 tys. zł i nie ma niestety tańszych zamienników, a koszt akumulatora hydraulicznego to kolejne 300 zł.
Podsumowując można jednak powiedzieć, że koszt dostosowania przyczepy do posiadanego w ciągniku hydraulicznego układu hamulcowego jest i tak znacznie niższy niż montaż pneumatycznej instalacji hamulcowej. Warto przemyśleć takie rozwiązanie zwłaszcza wtedy, gdy traktor będzie współpracował z ściśle ograniczoną liczbą maszyn.
Komentarze