Ile kosztuje godzina pracy serwisu?

Lada moment nastąpi punkt kulminacyjny kiedy na pola wyjedzie sprzęt żniwny. To moment, który weryfikuje efekty z całego roku, ale też sprzęt. Sprawdziliśmy stawki godzinowe w autoryzowanych serwisach.

Podwyżki jakie można zaobserwować są związane m.in. z kosztami utrzymania działalności serwisów, które rosną wraz z inflacją. Utrzymanie lokalu, eksploatacja, wynagrodzenia pracowników wpływają na finalną cenę za usługę. W porównaniu do zeszłego roku stawki wzrosły ok. 20 proc. 

− Ostatnia podwyżka cen za roboczogodziny miała miejsce wiosną tego roku. Od tamtej pory staraliśmy się ich nie podnosić ze względu na i tak mocno wysokie ceny olejów i części (zarówno oryginalnych jak i zamienników) na które wypływ miały wciąż obserwowane zawirowania na rynku− mówi Kamil Czoska , kierownik warsztatu Raitech w Tragaminie. 

Roboczogodzina przeznaczona na daną akcję serwisową to nie wszystko - należy do niej doliczyć opłatę za dojazd do klienta, jeżeli maszyna nie jest naprawiana w punkcie serwisowym oraz użyte części zamienne. 

Oto kilka przykładów, jak obecnie kształtują się stawki

We wszystkich wymienionych ASO na podstawowe działania serwisowe należy poczekać do 7 dni w zależności od przypadku. Jeżeli usterka jest poważniejsza i związane to jest z zamawianiem bardziej skomplikowanej części, wówczas czas może się wydłużyć nawet do 4 tygodni.

− Obecnie na serwisie odnotowujemy spore obłożenie stąd działamy w systemie priorytetowym - w pierwszej kolejności przyjmujemy zgłoszenia awarii a następnie zapisujemy przeglądy okresowe. Pozwala nam to na sprawne wydawanie naprawionego sprzętu i dzięki temu klienci są spokojniejsi − mówi Dominik Krajzel, kierownik serwisu Urson, odział Włosienica.

Dobra wiadomość jest taka, że pod względem „pogotowia żniwnego” większość serwisów jest przygotowana i posiada części do kombajnów.