Historia Farmalla nie jest prosta i trudno ją opisać kilkoma zdaniami, w których zawrze się nazwiska inżynierów, kilka roczników i liczb. Po pierwsze Farmall to spuścizna drugiego członu w nazwie Case IH, rozwijanej jako International Harvester. Obie firmy, bardzo zasłużone i z bogatą historią, połączyły swe siły w 1984 r. Wówczas marka International Harvester znaczyła naprawdę sporo, również w Europie.
Wszystko oficjalnie zaczyna się w 1847 r. kiedy to w Chicago niejaki Cyrus McCormick zakłada firmę McCormick Harvesting Machine Company. Tak, w tej historii będzie jeszcze marka McCormick. Nie jest to pierwsze przedsięwzięcie pomysłowego Amerykanina, który już w 1831 r. zademonstrował na polu swój wynalazek pod postacią żniwiarki konnej. Uznaje się, że jest to pierwsza tego typu maszyna na świecie.

W 1902 r. firma McCormick Harvesting Machine Company połączyła się z Deering Harvester Company (założoną przez Williama Deeringa w 1874 r.) oraz mniejszymi podmiotami takimi jak: Milwaukee Harvesting Machine Co., Plano Manufacturing Co. oraz Warder, Bushnell i Glessner (marka Champion) tworząc International Harvester Company, a ich głównymi markami stały się McCormick, Deering, a potem McCormick-Deering oraz International Harvester. Na początku McCormick sprzedawał traktory Mogul, a Deering Titan. Mniej więcej w latach 20. zaprzestano sprzedaży sprzętu Titan i Mogul na rzecz McCormick i Deering.

Od tego momentu International Harvester stał się jedną z największych firm produkujących sprzęt rolniczy na świecie. Ich głównym rywalem na rynku amerykańskim w pierwszym dwudziestoleciu XX w. był John Deere, a w mniejszym stopniu także Fordson oraz Allis Chalmers.

Na podstawie Titana 10-20 powstał w Ursusie pierwszy polski ciągnik produkowany seryjnie. Niestety, gdy my zaczynaliśmy produkcję naszego sprzętu, w USA kariera Titana powoli się kończyła, a International Harvester miał już dobry plan na przyszłość.
Powstanie Farmalla
W 1923 r. pracujący dla IHC inżynier Bert R. Benjamin miał wizję na niewielkiego, praktycznego traktora, który mógłby zastąpić konie w każdym gospodarstwie. Do tej pory ciągniki często nazywano pługami samobieżnymi, albo kultywatorami z silnikami. Ciągniki używano wówczas do jednego rodzaju roboty na polu, czasem także jako napęd (za pomocą pasów) maszyn – wtedy traktor stawał się silnikiem stacjonarnym, który mógł w łatwy sposób przyjechać na pole. Resztę prac polowych wykonywały konie z podczepionymi maszynami, takimi jak stare żniwiarki McCormicka.


Pierwszy prototyp zbudowano ręcznie. Kierownictwo firmy IHC było sceptycznie nastawione do wysoko zawieszonego Farmalla, do którego narzędzia podczepiano pod ramą. Z przodu ciągnik posiadał dwa małe koła bliźniacze zamontowane w taki sposób, że zostawiały jeden ślad. Z tyłu zastosowano wąskie koła, które idealnie mieściły się między rzędami roślin. IHC bało się tego ciągnika jako zbyt innowacyjnego i dlatego początkowo wprowadzono go do sprzedaży tylko w Teksasie. Asekuracyjne zachowanie nie sprawdziło się, gdyż nowy ciągnik dobrze spełniał wszystkie swoje zadania i sprzedawał się dobrze.
Dlatego od 1926 r. IHC rozpoczęło produkcję Farmalla na dużą skalę w nowej fabryce Farmall Works w Rock Island w stanie Illinois i do 1930 r. zjeżdżało z taśm 200 ciągników dziennie.

Trójkołowa, wąska przednia konstrukcja z dużym prześwitem umożliwiającym oczyszczanie roślin uprawnych podczas kultywacji i praca międzyrzędowa to podstawowe zalety ciągnika. Do tego tylna oś portalowa, przystawka odbioru mocy (funkcja, którą często przypisuje się Bertowi R. Benjaminowi, jednak WOM został wymyślony nieco wcześniej, a IHC go tylko udoskonaliło na tyle, by mógł być stosowany w najprostszych konstrukcjach) oraz standardowe punkty mocowania kultywatorów i innych narzędzi na ramie ciągnika dały Farmallowi pewną przewagę nad Fordsonem, zwłaszcza w przypadku upraw rzędowych.

Jeszcze więcej ciągników z napisem Farmall
W 1931 r. na rynku pojawiła się kolejna odmiana oryginalnego Farmalla. Model F-30 był większy, cięższy i mocniejszy, a starszy model sprzedawano pod nieoficjalną nazwą „regular”. Rok później klasyczny Farmall otrzymał mocniejszy silnik i został nazwany F-20. Wkrótce w ofercie IHC pojawił się także mniejszy model F-12, który po prostu był lżejszą wersją oryginału, bez osi portalowej z tyłu.

W tym miejscu warto zatrzymać się przy wyglądzie zewnętrznym linii Farmall, bo to ważne z punktu widzenia historii marek IHC, McCormick i Case. Wszystkie ciągniki Farmall do 1936 r. były malowane na kolor ciemnoniebiesko-szary, zaś koła były najczęściej czerwone. W połowie 1936 r. nastąpiła zmiana koloru na „Farmall Red”. To nie był ewenement wśród producentów – wówczas wielu z nich zmieniało barwy na bardziej jaskrawe by się wyróżnić na rynku. Gdy rolnik spojrzał na ciągnik sąsiada, nawet z daleka, od razu wiedział czy jest to czerwień Farmalla, zieleń John Deere’a czy pomarańczowy Allis Chalmers. Zatem jaskrawy, charakterystyczny kolor stanowił jeżdżącą reklamę na polu. Czerwień w markach McCormick, IHC, a potem Case IH pozostała znakiem rozpoznawczym firm związanych z Farmallem.
Farmall od znanego designera
W 1939 r. na rynku pojawiła się cała nowa seria traktorów marki Farmall, w skład której wchodziły ciągniki serii A i B (małe) – od 1949 r. B zastąpiono przez C, H (średnie) i M (duże).


Autorem projektu był nie byle kto, bo sam Raymond Loewy – jeden z ważniejszych designerów XX w. Czym zasłynął pan Loewy? Jeśli chodzi o rolnictwo to był on autorem logo firmy International Harvester, które zresztą w 2006 r. powróciło i jest używane do tej pory. Czerwone „I” wpisane w czarną literę „H” nazwano „Man on tractor” i symbolizuje traktorzystę na maszynie. Bardzo proste i uniwersalne podejście do logotypu jest nadal aktualne. Dla firmy International Harvester Loewy zaprojektował także serię nowoczesnych furgonetek nazwanych Metro, produkowanych od 1938 r. do połowy lat 70.

Popularne także w Polsce
Serie A, B, C, H i M były także używane w Polsce, głównie poprzez dary z pomocy UNRRA. Niestety szybkie zaprzestanie dostaw spowodowane konfliktem między wschodem, a zachodem, a także bardzo słaba wiedza techniczna operatorów, sprawiła, że ciągniki Farmalla, jak i inne amerykańskie traktory z tego okresu, dość szybko wyzionęły u nas ducha. Prawdą też jest to, że trójkołowe ciągniki do upraw rzędowych średnio się sprawdzały przy ciężkiej orce na ziemiach odzyskanych na Pomorzu czy na zachodzie, gdzie powstało najwięcej PGR-ów.

Super Farmall i początek kłopotów
Na początku lat 50. przyszedł czas na kolejne modernizacje. W 1951 r. ukazuje się seria Super A oraz Super C, a rok później pojawia się Super M. Wersja Super H to rok 1953 r. Ciągniki o oznaczeniu Super w dużej mierze wzorowały się na konstrukcji swoich poprzedników, ale są też pewne udoskonalenia takie jak: Fast-Hitch, czyli szybkozłączny 2-punktowy układ hydrauliczny z linią pasujących do niego narzędzi.

W 1958 r. do produkcji weszła seria 60, a jej głównym przedstawicielem był Farmall 560 - jeden z najpopularniejszych modeli sprzedawanych w Stanach Zjednoczonych, zaś model Farmall 1206 był pierwszym ciągnikiem przystosowanym do upraw rzędowych o mocy ponad 100 KM, co czyniło go prawdopodobnie najmocniejszym uniwersalnym ciągnikiem w tym okresie na świecie. Niestety wprowadzenie nowych ciągników nie obyło się bez kłopotów – większe moce zastosowane w konstrukcji pamiętającej serie „literowe” powodowały awarie i niezadowolenie klientów.

1 lutego 1974 r. z linii produkcyjnej starej fabryki Farmall Works w Rock Island zjechał 5-milionowy ciągnik z tabliczką znamionową Farmall. Tym ciągnikiem był Farmall 1066 Turbo.
Koniec serii Farmall i połączenie z Case
Równocześnie z produkcją ciągników marki Farmall producent oferował na rynku traktory McCormick-Deering oraz International Harvester. Na początku lat 70. postanowiono zmniejszyć liczbę marek. Od 1973 r. firma IHC nie prezentowała już nowych modeli pod marką Farmall, a produkcja dotychczasowych serii trwała do 1975 r.

Próby naprawy sytuacji niewiele pomogły. W efekcie gigant został sprzedany. W 1984 r. Tenneco, Inc. kupiło dział rolniczy IHC i połączyło go z firmą J.I. Case. Po fuzji w 1985 r. zakończono produkcję ciągników w Farmall Works, a nowe pojazdy pojawiały się w fabryce Case w Racine w stanie Wisconsin. Produkcja kombajnów International Harvester Axial-Flow była kontynuowana w fabryce w East Moline w stanie Illinois.
Oddział produkujący ciężarówki, samochody i silniki pozostały w poprzednich rękach, ale w 1986 r. zmienił nazwę na Navistar International Corporation, gdyż znaczek International Harvester został sprzedany firmie Tenneco. Navistar International Corporation kontynuuje produkcję średnich i ciężkich samochodów ciężarowych, autobusów szkolnych i silników pod marką International. W tej chwili jest częścią koncernu Volkswagen.
Od Magnum po CNH Industrial
Powstały Case International wprowadził na rynek szereg udanych produktów, z serią 7100 Magnum na czele. W 1986 r. amerykańska firma wykupiła markę Steiger, a w 1996 r. zakupiono dobrze znanego austriackiego producenta ciągników Steyr Tractor.

Z powodu fuzji urząd antymonopolowy Unii Europejskiej nakazał firmie CNH sprzedać swoje zakłady produkcyjne w Doncaster w Anglii. W 2000 r., po wnikliwych negocjacjach z wieloma zainteresowanymi stronami, fabryka w Anglii wraz z zasłużoną marką McCormick oraz technologią produkcji ciągników C, CX, MXC oraz MX Maxxum została zakupiona przez Argo Tractors S.p.A, właściciela marki Landini.

W tym samym czasie CNH Global musiało pozbyć się także marki Versatile i ich fabryki w Winnipeg w Manitobie w Kanadzie. Oferta firm Steiger i Versatile pokrywała się i kanadyjski zakład był zbędny. W efekcie w 2000 r. fabryka w Winnipeg została przejęta przez Buhler Industries. Dziś firma ta w niemal 100 proc. należy do rosyjskiego Rostselmasza.
Reaktywacja Farmalla
Nowy właściciel postanowił wrócić do nazwy Farmall. W 80-lecie zbudowania pierwszego ciągnika tej serii, w 2003 roku, Case IH ponownie wprowadził na rynek ciągniki z napisem Farmall na masce. Początkowo jako linię małych ciągników użytkowych o mocy poniżej 55 KM, przeznaczonych dla gospodarstw o małych areałach oraz dla firm komunalnych. Przy okazji w 2012 r. powrócono także do oznaczeń literowych, które opisują rozmiar ciągnika.


Komentarze