Seria Maxxum CVX obejmuje trzy modele: 110, 120 i 130. Oznaczenie modeli jest jednocześnie informacją o mocy znamionowej generowanej przez ich silniki (wg normy ECR-120). Jednostki napędowe to sprawdzone silniki NEF o pojemności 4,5 litra i technologią oczyszczania spalin SCR. System APM redukuje automatycznie prędkość obrotową silnika, gdy w danym momencie konieczna jest jedynie niewielka moc.

Najbardziej istotnym elementem wprowadzonym do nowych modeli Maxxum jest przekładnia bezstopniowa, którą producent określa w swoich maszynach oznaczeniem CVX. Jej konstruckja i obsługa jest niemal identyczna jak na przykład w modelach Puma CVX.

- Jest to ta sama przekładnia, którą mamy w mniejszych Pumach, z tym że jest ona oczywiście odpowiednio zredukowana została jej wielkość aby dopasować ją do parametrów i gabarytów tego ciągnika. Udało nam się przy tym utrzymać kompaktowy rozmiar ciągnika. Różnica w rozstawie osi w porównaniu do wersji powershift to 15 mm - mówi Marcin Ruppert, specjalista ds. szkoleń z Case IH.

Ważną zmianą jest nowa koncepcja układu hydraulicznego. Producent zrezygnował tutaj z układu rozdzielnych pomp (układu kierowniczego z przekładnią oraz podnośnika z hydrauliką zewnętrzną). W Maxxum CVX pracuje jedna pompa CCLS o wydajności 125 l/min. z automatyczną regulcją wydatku (load sensing). Do tej pory dla modeli Maxxum dostępna była pompa z maksymalną wydajnością 113 l/min.

- Decyzja o wprowadzeniu układu z jedną pompą była podyktowana ekonomią w zużyciu paliwa. Zaletą pojedynczej pompy jest to, że jeśli nie używamy układu kierowniczego, a więc jedziemy prosto, pompa nie musi pracować, oszczędzamy w ten sposób paliwo. 125 l/min. maksymalnego wydatku jest w zupełności wystarczający. W filozofii Efficient Power chodzi nie tylko o zarządzanie silnikiem, ale również o dopracowanie innych elementów maszyny, które też mają wpływ na koszty eksploatacji maszyny - mówi specjalista z Case IH.

Układ hydrauliczny tylnej części pojazdu jest w stanie podnieść ciężar 7864 kg, a czołowy - do 3100 kg. W układzie zewnętrznym może znaleźć się maksymalnie siedem par elektrohydraulicznie sterowanych zaworów.

- Wszystkie maszyny z przednim TUZ-em mogą mieć tzw. Front Hitch Management, czyli rozbudowane zarządzenie tym układem połączone z automatycznym włączeniem/wyłączeniem WOM (jeśli jest na wyposażeniu) w zależności od położenia ramion zaczepu. Może być więc wyposażony we wszystkie funkcje, które są dostępne dla tylnego podnośnika - wyjaśnia Ruppert.

Ciągniki mogą być fabrycznie wyposażone w pełen zestaw elementów przystosowujących do pracy we współpracy z GPS, ew. zestaw przygotowujący współpracy w takim systemie. Maszyny mogą być również fabrycznie przygotowane pod montaż ładowacza czołowego (Loader ready).

W ciągniku znajdziemy również nową kabinę ze zmodernizowanym układem sterowania Multicontroller. Użytkownicy ciągników Maxxum CVX na plus zaliczą na pewno także przeniesienie panelu klimatyzacji z lewej, tylnej części kabiny, na prawą stronę pod dachem, co znacząco ułatwia sterowanie klimatem otoczenia kierowcy.

Ciekawostką jest zmieniony rozstaw śrub (275 mm). Jest on identyczny dla modeli Puma, Maxxum, Farmall U i Farmall U Pro. W razie potrzeby daje to możliwość zamiany kół między tymi ciągnikami.

Prezentacja ciągników Maxxum CVX odbędzie się podczas targów Agritechnica 2013, ale najprawdopodobniej będzie można je zobaczyć wcześniej - na wrześniowej wystawie Agro Show. Sprzedaż maszyn w Polsce powinna rozpocząć się z początkiem przyszłego roku.