Wzrost cen stali, jaki w ostatnich miesiącach obserwujemy na światowych rynkach wpłynął na wiele aspektów produkcji rolnej. Co oczywiste podrożały maszyny rolnicze, ale także elementy konstrukcji budynków inwentarskich, czy ich wyposażenia.

Czytaj więcej
Ceny stali szybują w górę - co dalej z inwestycjami?Podobne zjawisko obserwujemy na rynku silosów zbożowych:
- W ostatnim półroczu zaobserwowaliśmy znaczy wzrost ceny na stal z powłoką ochronną ocynkowaną i GALFAN. Jeśli w marcu było to 890 € za tonę, to obecnie po czterech podwyżkach jest to 1300 € za tonę. Jest to drastyczna podwyżka, która zmusiła nas do regulacji cen na nasze wyroby. W przedziale silosów była to najpierw podwyżka o 12%. I z taką ceną oferowaną od stycznia zdobyliśmy pełen pakiet zamówień na 202 r. W chwili obecnej po ostatniej zmianie cen stali od czerwca zwiększamy ceny o 15-20% – informuje nas Marek Smutek z firmy Unia, oferującej między innymi silosy zbożowe.
Jak dodaje, rolnicy mają świadomość tego, że niższej ceny w najbliższej przyszłości już nie będzie, dlatego wielu decyduje się na sfinalizowanie inwestycji przed dalszymi podwyżkami:
– W związku z tym zaobserwowano wzrost ilości zamówień w pierwszej połowie roku. Długo cennik nasz był na stałym poziomie. Radziliśmy sobie w ten sposób, że zmniejszyliśmy poziom rabatowania, a tym samym poziom rentowności. Ale w obecnej sytuacji podwyżki są już faktem w tej branży, zatem kto nie zdążył dokonać zakupów do końca maja, to już musi pogodzić się z nową ceną od czerwca – tłumaczy nasz rozmówca.
Jego zdaniem problem jest głębszy niż tylko podwyżka cen stali. Więksi producenci przemysłu metalowego wykupują ogromne ilości stali jakościowych na swoje magazyny w celu zabezpieczenia ciągłości produkcji. To jest zrozumiałe, lecz niedobór stali na rynku spowoduje to, że mniejsze firmy nie będą w stanie przeżyć takiej sytuacji i po prostu znikną z rynku.
Komentarze