Choć w tym roku jest już nieco za późno na wysyłanie listów do św. Mikołaja, to postanowiliśmy zapytać rolników, jakie podarunki ucieszyłby ich najbardziej – zawsze życzenia te będziemy mogli przedstawić przecież w kolejnym sezonie.
Chojny św. Mikołaj
W czasie drobiazgowej rozmowy ze św. Mikołajem ustaliliśmy, iż może on wydać maksymalnie... do 200 tys. zł na prezent dla jednego rolnika. Można więc powiedzieć, że "jest na bogato".
Co więcej, choinka pod którą wylądują wymarzone prezenty nie ma absolutnie żadnych ograniczeń co do wielkości podarunków – zmieszczą się pod nią nawet największe gabaryty. Dodatkowo trafić tam mogą także prezenty niematerialne.
Co zatem chcieliby pod choinką znaleźć rolnicy?
Wybieram ziemię
Pan Piotr z woj. świętokrzyskiego, prowadzący 17 ha gospodarstwo nastawione na produkcję roślinną, na pytanie dotyczące wymarzonego prezentu pod choinką bez cienia wahania odpowiada, że wybiera ziemię.
– W mojej okolicy za kwotę 200 tys. zł św. Mikołaj mógłby zakupić oraz przekazać mi 3-3,5 ha ziemi pierwszej lub drugiej klasy bonitacyjnej. Taki prezent to świetna inwestycja przede wszystkim dlatego, że nic nie wskazuje na to, aby miała tracić na wartości. Poza tym ziemia nie wymaga serwisowania, nie ulega awariom, za to każdy hektar co roku przynosi wymierny dochód przy relatywnie niskim nakładzie czasu i pracy – wyjaśnia.
Przechowalnia do warzyw
Równie pragmatycznie do tematu świątecznego prezentu podchodzi Pan Mikołaj – rolnik z woj. pomorskiego, gospodarujący na areale 5 ha, na których uprawia warzywa z przeznaczeniem na sprzedaż detaliczną.
– Na listę prezentów od św. Mikołaja bez żadnych wątpliwości wpisuję halę z przeznaczeniem do przechowalnictwa warzyw. Taki podarunek ułatwiłby mi proces magazynowania oraz późniejszą sprzedaż warzyw na lokalnym rynku po wyższej cenie – zaznacza.
Specjalistyczne urządzenie
Kolejny z rozmówców – Pan Robert z woj. mazowieckiego, prowadzący 200 ha gospodarstwo nastawione na produkcję roślinną gdyby miał okazję, poprosiłby św. Mikołaja o podarunek, który jednocześnie ułatwiałby prace remontowe w gospodarstwie, jak również rozwijałby jego pasję.
– W moim przypadku poprosiłbym o przecinarkę plazmową CNC. Po pierwsze mógłbym wówczas sporą część napraw wykonywać w swoim zakresie, jak również zająłbym się konstruowaniem własnych maszyn, co pozytywnie wpłynęłoby na kondycję finansową gospodarstwa – podsumowuje rolnik.
Silosy kiszonkarskie
Jasno sprecyzowane preferencje prezentowe ma także Pan Wojciech z woj. Podlaskiego. Utrzymuje on łącznie 250 szt. bydła, gospodarując na 200 ha gruntów.
– Pewnie św. Mikołaj miałby pewne problemy z dostarczeniem mojego podarunku, ale zważając na fakt iż posiada on liczne grono pomocników postawiłbym na silosy kiszonkarskie. Takie rozwiązanie zdecydowanie podnosi jakość paszy, poprawia zdrowotność bydła oraz obniża koszty przyrostu masy ciała zwierząt – tłumaczy rolnik z Podlasia.
Święty spokój od władzy
Nieco inaczej do tematu prezentów podchodzi Pna Marcin z woj. lubelskiego, gdzie prowadzi rodzinne gospodarstwo o powierzchni 380 ha.
– W pierwszej kolejności życzyłbym sobie, a przy okazji innym rolnikom, abyśmy doświadczyli świętego spokoju od kolejnych pomysłów naszej władzy. Obecnie niebezpiecznie rozrastająca się biurokracja przeszkadza w prowadzeniu gospodarstwa i powoduje, iż walka z nią zabiera rolnikowi coraz więcej czasu. Z kolei chcąc wykorzystać budżet św. Mikołaja wybrałbym nowego pick-upa, gdyż obecnie używany przeze mnie ma już 15 lat, a jest to moim zdaniem najwygodniejszy typ samochodu dla rolników – podsumowuje.
Na koniec pozostaje nam życzyć aby marzenia wszystkich rolników się spełniły i to jak najszybciej!
A co Wy byście chcieli znaleźć pod choinką, biorąc pod uwagę budżet św. Mikołaja na poziomie 200 tys. zł? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
Komentarze